Category

Galerie
Tym razem będzie bardzo krótko i rzeczowo: na świątynię o dźwięcznej nazwie BAPS Shri Swaminarayan Mandir natrafiliśmy zupełnie przypadkowo, wyjeżdżając wynajętą taksówką z Kalkuty w kierunku Oceanu Indyjskiego..
Rozdzielający Nikozję na dwie części mur był wysoki na kilka metrów, i na pierwszy rzut oka przypominał mi Mur Berliński. Jednak szybko dostrzegliśmy różnice: był zbyt nieregularny, sprawiał wrażenie zbudowanego pośpiesznie z tego, co akurat było pod ręką. Beczki, betonowe bloki, wrak autobusu. Lawirował i przecinał ciemne, graniczne, niedoświetlone uliczki…
Namęczyłem się z tym dzisiejszym opisem, że aż strach. Pisałem i kasowałem, pisałem i kasowałem. Chciałem stworzyć coś do śmiechu, albo do płaczu – a za każdym razem wychodziły mi zwykłe pisarskie placki ziemniaczane…
„Zbudujmy sobie zamek!” – tak wołała w średniowieczu każda uczciwie pracująca, rycerska rodzina. Ale co zrobić, gdy zamiast na porządną, reprezentacyjną twierdzę… pieniędzy wystarczało tylko na jedną wieżę? Wtedy zamiast zamku budowano tzw. wieżę mieszkalną.
Myślę, że się ze mną zgodzicie: zwiedzanie Kuwejtu nie znajduje się na turystycznych top listach marzeń. I nic w tym dziwnego: poza Iracką inwazją z 1990 roku przeciętnemu – a nawet ponadprzeciętnemu – „Kowalskiemu” ten kraj raczej z niczym się innym nie kojarzy. Ropa, pustynia oraz stolica kraju o tej samej nazwie (Al-Kuwait)
Niedawno gruchnęła w świecie kibicowskim wieść, że Katarscy Szejkowie zapraszają wybranych blogerów do Kataru na Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej – opłacają podróż samolotem, hotele oraz bilety wstępu na mecze. Prawda, że brzmi jak okazja? No to postanowiłem – jadę!
To była bardzo szybka sesja fotograficzna, wręcz błyskawiczna. Podczas podróży na Man Island mieliśmy przesiadkę w Liverpoolu – dość długą, połączoną z noclegiem. Okazało się, że dokładnie naprzeciw naszego noclegu znajduje się niewielki kościół otoczony wianuszkiem około dwustu grobów.
Nie lubię rozliczać kosztów moich wypraw – zwykle spycham je gdzieś tam hen daleko – na potem, na kiedyś, na „przy okazji”. Bo i co dobrego może wyniknąć z wyliczania ile pieniędzy wydałem na podróżnicze fanaberie?
Do więzienia w Łęczycy trafiłem nieco przypadkiem; przejazdem – podczas powrotu z jednej z moich licznych podróży. Więzienie otoczone jest wysokim, około 4-5 metrowej wysokości murem, ale jego główny budynek – masywna czteropiętrowa budowla – i tak widoczny jest z daleka.
Każda pora roku ma swoje skarby, które roztacza przed fotografami. Jesienią biegamy po lasach by robić zdjęcia grzybom, zimą polujemy na płatki opadającego śniegu, wiosną zaś z ciężkimi teleobiektywami w garści uganiamy się za kwitami i owadami.
1 5 6 7 8 9 20