Półwysep Arabski

Półwysep Arabski to taki Bliski Wschód, tylko mniejszy, gęstszy i bardziej crazy. To takie żółtko w jajku, dookoła którego jest białko a później skorupka. Choć ze względu na przysłowiowe – wręcz bajeczne – bogactwa nie podejrzewam, aby tutejsza klasa średnia jadała jajecznicę czy choćby kogiel-mogiel. Biorąc pod uwagę poglądy rządu Polski, które mówią, że klasa średnia jest już od 4 tysięcy złotych netto miesięcznie, to na Półwyspie Arabskich nie ma raczej klasy średniej.

Podróż 050: Arabia Saudyjska cz.10 – Góry Suche i Hima Wells, UNESCO #26 (1619-001)

Arabia Saudyjska posiada całkiem pokaźną listę obiektów UNESCO. Jednym z nich są starożytne Hima Wells - studnie, przy których zatrzymywały się karawany jadące…
Read More

Wyprawa 050: Arabia Saudyjska cz.9 – Cmentarze wahhabickie w Rijadzie i Abha

Wahhabizm kojarzony jest na świecie głównie za sprawą leżącego u jego podstaw ultrakonserwatyzmu; jedną z zasad jest rygorystyczny zakaz przedstawiania wizerunków ludzi: na obrazach, rzeźbach czy pomnikach. Mieliśmy możliwość zobaczyć, jak ten zakaz egzekwowany jest w stosunku do… cmentarzy.
Read More

Wyprawa 050: Arabia Saudyjska cz.8 – Pustynia Ar-Rab al-Chali

Pustynia Ar-Rab al-Chali to największa pustynia piaszczysta na Ziemi. Ustępuje wielkością innym pustynią, ale są one w przeważającej większości kamienne. Największą „piaskownicę” świata znajdziecie właśnie w Arabii Saudyjskiej – w jej środkowo i południowo-wschodniej części. Ar-Rab ma powierzchnię blisko 700.000 kilometrów kwadratowych, tylko co dwie powierzchnie Polski.
Read More

Wyprawa 040: Arabia Saudyjska cz.6 – Ile kosztuje podróż do Arabii Saudyjskiej?

Do Arabii Saudyjskiej przyleciałem z Indii, z New Delhi z przesiadką w Omanie. Powrót do Polski natomiast przebiegał trasą Medina (Arabia) – Istambuł (Turcja) – Budapeszt (Węgry) – Warszawa (Polska). Ze względu na część lotów przebiegających tanimi liniami przesiadki zapewniły mi bardzo atrakcyjną cenę końcową: 850 pln.
Read More

Wyprawa 035: Kuwejt cz.1 – Darmowy nocleg Level Hard

Tereny przygraniczne – zarówno z Irakiem jak i Arabią Saudyjską są nadal w dużym stopniu niedostępne. A to właśnie nad granicą z Irakiem znajduje się obecnie „główne” złomowisko zniszczonej irackiej broni pancernej. Setki rdzewiejących czołgów zalegają na dużym terenie pustyni
Read More

PUB: Wyprawa 026: Oman cz.1 – Ar-Rab al-Chali, czyli największa piaszczysta pustynia świata

Nieliczne plemiona Beduinów, które potrafią przetrwać na obrzeżach tego niegościnnego miejsca nazywają tę pustynię Ar-Rimal – czyli w wolnym tłumaczeniu po prostu piach. I tego piasku jest na prawdę dużo. Wyobraźcie sobie piaszczysty dywan: 1200 kilometrów długości, 500 kilometrów szerokości, i od 100 do 300 metrów grubości.
Read More

Muzyka Świata #004: Arabia Saudyjska cz.5

W czwartej części mojej muzycznej podróży przez świat zabieram Was tam, gdzie muzyka jest dość nieoczywistą rozrywką: do Arabii Saudyjskiej!
Read More

Maratony Świata #042: Arabia Saudyjska cz.3 – Eco Trail Ultra Marathon 2020

Co jest takiego fantastycznego w turystyce maratońskiej? To, że daje powód do podróżowania. Wyobraźcie sobie, że wpadacie na pomysł by pojechać na przykład do Arabii Saudyjskiej…
Read More
1 2 3

W skład Półwyspu Arabskiego wchodzi tylko kilka krajów, z absolutnie dominującą pod względem powierzchni Arabią Saudyjską. Są to:

  • Bahrajn,
  • Jemen,
  • Jordania,
  • Katar,
  • Kuwejt,
  • Oman,
  • Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Tak się jakoś stało, że kraje półwyspu arabskiego – poza Jemenem, na którym uparcie trwa wojna domowa – wszystkie już odwiedziłem. Ów Jemen w końcu „zaliczę” odwiedzając kiedyś Sokotrę, lub poczekam na koniec wojny… bo przecież każda wojna kiedyś się w kończy kończy. Nam też jeden, jedyny w tym regionie kraj do którego chcę wrócić: Oman.

Dowcipów i żartów o bogactwach tutejszych krajów jest bez liku. Choć raczej nie należy ich opowiadać po przylocie na lotnisko. Ludzie są (jesteście zaskoczeni?) mili i przyjaźni. Ci, którzy swoje wojny wygrali zwykle bywają przyjaźni – bo już się nawojowali. Zresztą trudno być nieprzyjaznym opływając w bogactwa. A przy okazji: wiecie o tym, że Arabia Saudyjska wcale nie jest najbogatsza?

Pamiętam taką historię: zorganizowano wyścigi wielbłądów. Stawiło się kilkudziesięciu zawodników z różnych stajni, a obok zaparkowało kilkadziesiąt nowiutkich, prosto z fabryki najnowszych modeli terenowych BMW. Skąd te mega wypasione fury? To nie jest wystawa, szejk ufundował nagrody pocieszenia dla wszystkich uczestników – tych, których wielbłądy nie wygrają – żeby im nie było smutno.

Swoją drogą nigdy nie śmiejcie się z wielbłądów. One kosztują miliony. Miliony dolarów za cztery łapy, pysk i garb. Nawet te największe człapaki, bez zęba i z jednym suchym garbem. Te najszybsze są droższe niż jachty motorowe. Droższe, niż konie arabskie ze stadniny w Janinie Podlaskiej na wieść o których tak się cała Polska od lat podnieca.

I jeszcze jeden dowcip. W Kuwejcie szejkom nikt nie powiedział, że auta można zatankować. Jak kończy się w nich paliwo, to porzucają je na poboczu drogi i kupują nowe. Potem cała pustynia jest pełna złomowisk, bo nikt  szanujący się „popsutym” autem nie będzie przecież jeździł. Po stłuczce także nikt nie wyklepuje samochodu – bo to wstyd jeździć bitym. Więc gdy wjedziesz w słup, wyrzucasz auto na śmieci.

To nie jest śmieszny żart. To prawda – choć troszkę przejaskrawiona.

#PółwysepArabski