Arabia Saudyjska

Wyprawa nr 40 (2020) + Wyprawa nr 50 (2022)

Jesienią 2019 roku Arabia Saudyjska – jeden z najbardziej niedostępnych krajów świata – ku zaskoczeniu chyba wszystkich wprowadziła niespodziewanie wizy turystyczne. Do tej pory „odwiedzić” ten kraj mogli wyłącznie pracownicy globalnych korporacji jadący tutaj na kontrakt, dyplomaci oraz muzułmanie śpieszący z pielgrzymką do Mekki lub Medyny. Moje możliwości odwiedzenia Arabii Saudyjskiej były raczej niewielkie gdyż nie kwalifikowałem się do żadnej z tych grup. A tu nagle bum, bęc, i można zdobyć wizę turystyczną!

Mapa wypraw do Arabii Saudyjskiej (nr 040 z 2020, 2022) - kliknij znaczniki aby otworzyć

Muzeum lotnictwa wojskowego w Rijadzie

Podróż 050: Arabia Saudyjska cz.14 – Saqer Al-Jazirah Royal Air Force Museum

Każdy sympatyk lotnictwa wojskowego będąc w Rijadzie powinien odwiedzić tutejsze Muzeum Lotnictwa. Arabia Saudyjska posiada jednostki powietrzne od...
Read More
Arabia Saudyjska Al Ula Maraya Hall

Podróż 050: Arabia Saudyjska cz.13 – Maraya Hall

To była podróż na ultramaraton zorganizowany w 2020 roku na pustyni w pobliżu miasta Al Ula - to wtedy pierwszy raz zobaczyłem Maraya Hall...
Read More
Arabia Saudyjska Al Ula UNESCO

Wyprawa 040: Arabia Saudyjska cz.4 – Starożytna Al Ula, UNESCO #2 (1293)

Na pożegnanie z Półwyspem Arabskim zapraszam Was do starożytnej Al Uli – miejsca wybudowanego przez Nabatejczyków. Tych samym, którzy stworzyli słynną Jordańską Petrę…
Read More

Wyprawa 050: Arabia Saudyjska cz.12 – Rijal Alma, UNESCO #45 (oczekujący)

Miasteczko Rijal Alma leży w regionie Abha, w południowo-zachodniej części kraju – zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Jemenem. Jest to górzysty region słynący z…
Read More

Wyprawa 050: Arabia Saudyjska cz.11 – Stare miasto w Abha i wredne pawiany

Pawiany to szczególnie wredne małpy – nie dość, że pozbawione owłosienia tam, gdzie najbardziej by się ono przydało, to jeszcze się z tym obnoszą. Pawiany są wredne, agresywne i niebezpiecznie. Zapraszam Was dzisiaj na krótką opowieść o pewnym stadzie, które urozmaiciło nam podróż po Arabii Saudyjskiej. Opowieść ku przestrodze.
Read More

Wyprawa 050: Arabia Saudyjska cz.10 – Góry Suche i Hima Wells, UNESCO #26 (1619-001)

Bir Hima i Hima Wells – petroglify naskalne oraz starożytne studnie leżące na szlakach pradawnych karawan przemierzających pustynne szlaki Półwyspu Arabskiego…
Read More

Wyprawa 050: Arabia Saudyjska cz.9 – Cmentarze wahhabickie w Rijadzie i Abha

Wahhabizm kojarzony jest na świecie głównie za sprawą leżącego u jego podstaw ultrakonserwatyzmu; jedną z zasad jest rygorystyczny zakaz przedstawiania wizerunków ludzi: na obrazach, rzeźbach czy pomnikach. Mieliśmy możliwość zobaczyć, jak ten zakaz egzekwowany jest w stosunku do… cmentarzy.
Read More

Wyprawa 050: Arabia Saudyjska cz.8 – Pustynia Ar-Rab al-Chali

Pustynia Ar-Rab al-Chali to największa pustynia piaszczysta na Ziemi. Ustępuje wielkością innym pustynią, ale są one w przeważającej większości kamienne. Największą „piaskownicę” świata znajdziecie właśnie w Arabii Saudyjskiej – w jej środkowo i południowo-wschodniej części. Ar-Rab ma powierzchnię blisko 700.000 kilometrów kwadratowych, tylko co dwie powierzchnie Polski.
Read More

Maratony Świata #065: Arabia Saudyjska cz.7 – Riyadh Marathon 2022

To nie był łatwy termin na daleki, zagraniczny biegowy wyjazd. Po blisko dwumiesięcznym planowaniu wyjazdu do Arabii Saudyjskiej bilety lotnicze kupiliśmy w środę, 23 lutego. W czwartek rano wybuchła wojna na Ukrainie.
Read More

Wyprawa 040: Arabia Saudyjska cz.6 – Ile kosztuje podróż do Arabii Saudyjskiej?

Do Arabii Saudyjskiej przyleciałem z Indii, z New Delhi z przesiadką w Omanie. Powrót do Polski natomiast przebiegał trasą Medina (Arabia) – Istambuł (Turcja) – Budapeszt (Węgry) – Warszawa (Polska). Ze względu na część lotów przebiegających tanimi liniami przesiadki zapewniły mi bardzo atrakcyjną cenę końcową: 850 pln.
Read More
1 2

Postanowiłem nie czekać i wyprawę do Arabii Saudyjskiej odbyć bez chwili zwłoki. Cena wizy była sroga, bo za jednorazowy wjazd zapłacić musiałem 500 złotych. Dodatkowym impulsem do wyjazdu był jednak bieg ultra-dystansowy organizowany po raz pierwszy w tym kraju – w okolicach starożytnej Al-Uli. Przyszłość pokazała, że dobrze zrobiłem nie zwlekając z podróżą: tydzień po moim powrocie do Polski wybuchła globalna pandemia i Arabia Saudyjska zamknęła się znowu w sobie, likwidując przy okazji wizy turystyczne.

Saudowie od pewnego już czasu szukają pomysłu na swój kraj. Pomysłu biznesowego, bo religijny mają już od dawna. Potęga rodu Saudów – a wraz z nim całego kraju – opiera się na ropie. A ta jak każde źródło surowców kiedyś przecież musi się wyczerpać. Dlatego też kilka lat temu postanowiono: Arabia Saudyjska zostanie turystyczną potęgą!

Na ten cel Saudowie przeznaczyć mieli 100 miliardów dolarów. Jak to się mówi: kto bogatemu zabroni? Dla nas podróżników nie jest to jednak szczególnie dobra wiadomość: te pieniądze mają trafić do segmentu Premium, czyli przeznaczone będą nie na ogólny rozwój turystyki w tym kraju, tylko na budowę ogromnych, ociekających luksusami kompleksów turystycznych podobnych do tych znanych z Emiratów Arabskich, Kataru czy Kuwejtu. Kompleksów przeznaczonych raczej dla ekskluzywnych wczasowiczów z całego świata. Taka koncepcja dla miłośników luksusów, nam zostanie Tajlandia…

O rozmachu Dynastii Saudów dużo można byłoby opowiadać. Przykładem może być choćby trwająca budowa w Mekce – świętym celu pielgrzymek Islamu – największego hotelu świata. Hotelu liczącego sobie… 10 tysięcy apartamentów i pokojów. Czy ktoś z Was ma jeszcze jakieś wątpliwości czy chce tam być? Jak ostatecznie skończy się ta przygoda z turystyką dla Saudów trudno powiedzieć. Obecnie w czasach pandemii wszystko stoi zamrożone, a kraj być może zacznie szukać pomysłów na dalsze istnienie od nowa.

Co najbardziej zapamiętałem z wyjazdu do Arabii Saudyjskiej? Chyba kontrole policyjne, które zatrzymywały nas czasem na drogach – policjanci sami się dziwili, że ktoś „obcy” jedzie autem. Pamiętam jak za każdym razem skrupulatnie fotografowali nasze paszporty i wizy. Szczególnie ich zainteresowanie wzbudzała moja wiza z Rosji – czemu? Nie mam pojęcia. Mimo to muszę przyznać, że policjanci byli bardzo sympatyczni i przyjacielscy.

Pamiętać też będę jak pewnego ranka nasz samochód chciały zjeść dromadery. Nie bardzo wiedziałem o co w tym wszystkim chodzi, ale prawdopodobnie płyn do mycia którego użyto do czyszczenia karoserii miał dużo związków soli. A sól na pustyni jest cenna niczym złoto. Więc te biedne wielbłądy zlizywały zawzięcie po prostu resztki soli. Samochód przeżył, choć wyglądał taki wylizany dość komicznie.

Mój pobyt w Arabii Saudyjskiej był krótki. Zbyt krótki. Jeżeli miałbym tutaj wrócić, to chciałbym wyruszyć w porządną długą wyprawę po pustyni Ar-Rab, największej piaszczystej pustyni świata. Tego nie da się jednak zrobić samodzielnie: na przeszkodzie stoją odległości, zastrzeżone regiony pełne instalacji roponośnych oraz wojna na pograniczu z Jemenem. Trzeba byłoby wybrać się na jakąś wyprawę organizowaną przez samych Saudów – niestety jak na razie żadnego z nich nie znam!

#arabiasaudyjska

Obejrzyj zdjęcia z wypraw do Arabii Saudyjskiej: