Miasta

Rosja, Irkuck

Podróż 028: Rosja cz.5 – Z wizytą w Irkucku

Jak wygląda Rosja poza wielkimi miastami – poza Moskwą i Petersburgiem? Odpowiedzi udzielił mi Irkuck, który odwiedziłem podczas wyprawy koleją transsyberyjską…
Read More
Patrol policji w Buenos Aires

Podróż 001: Argentyna cz.2 – Buenos Aires, wspomnień czar

To było dawno, dawno temu. Za kilkoma górami, za kilkoma rzekami - i za jednym wielkim oceanem. Argentyna i jej stolica Buenos Aires były moim pierwszym celem…
Read More
Nepal Lomanthang

Podróż 068: Nepal cz.5 – Lomanthang, UNESCO #57 (kandydat)

Królestwo Lo wymyka się jakimkolwiek skalom oceny. Choć zwiedziłem 1/3 świata, to Nepal wciąż odkrywa przede mną miejsca, które nokautują w pierwszej rundzie...
Read More
Elbtunnel Hamburg

Podróż 047: Niemcy cz.6 – Tunel St. Pauli Alter Elbtunnel w Hamburgu

Niemcy przez wiele lat znajdowały się w czołówce inżynieryjnego postępu. Jednym z mniej znanych przełomowych rozwiązań jest tzw. stary tunel pod Łabą w Hamburgu...
Read More

Podróż 047: Niemcy cz.5 – Füssen i Zamek Neuschwanstein, UNESCO #52 (kandydat)

Większość z was doskonale kojarzy Zamek Neuschwanstein - bajkową architektoniczną perełkę stanowiącą niemiecki turystyczny odpowiednik Wieży Eiffla...
Read More

Podróż 065: Gruzja cz.4 – Muzeum Stalina w Gori

Zwiedzając muzeum Józefa Stalina w Gori miałem wrażenie, że Gruzja wciąż nie uwolniła się od czułości, z jaką traktuje Wodza Narodów. Koba wciąż ma miejsce w…
Read More

Podróż 056: Finlandia cz.8 – Panie Turku, kończ Pan ten mecz!

Nie wiem czy miasto Turku jest typowym przedstawicielem tutejszych miast - ale pobyt w nim jest drogi tak jak i cała Finlandia. Jest promenada, muzeum, zamek…
Read More

Podróż 050: Arabia Saudyjska cz.12 – Rijal Alma, UNESCO #45 (kandydat)

Rijal Alma leży w regionie Abha, w południowo-zachodniej części Arabia Saudyjska - zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Jemenem. Jest to górzysty…
Read More

Wyprawa 051: Tunezja cz.8 – Podziemne domy Berberów

Matmata leży w środkowej części kraju, tuż przy granicy z mistyczną Saharą. Życie w tym surowym i nieurodzajnym miejscu od zawsze wymagało ciągłych wyrzeczeń i przystosowania się…
Read More

Podróż 059: Albania cz.4 – Tirana

Albania - a zwłaszcza jej stolica, Tirana - rośnie jak na drożdżach. I pomyśleć, że jeszcze niedawno było to zapadłe, jedno z wielu zapomnianych bałkańskich…
Read More
1 2 3 6

Lubię czytać książki. Gdybym miał czas, to przeczytałbym wszystkie. Po dwa razy. Ponieważ jednak czasu mam mało (jak widać, nawet blog jest dziurawy z braku czasu) to muszę wybierać. A gdy już trzeba wybrać, zwykle decyduje się na książki o czymś, o czym nie mam zielonego pojęcia. Bo co to za przyjemność czytać o czymś, na czym człowiek się zna? To jak pójść zwiedzać las, w którym było się sto razy.

Czemu o tym piszę w dziale tematycznym „Miasta”? Otóż całkiem niedawno (choć gdy czytacie te słowa mogło minąć już nawet dziesięciolecie…) kupiłem książkę pod tytułem „Geografia osadnictwa” autorstwa Danieli Szymańskiej. Książka traktuje o rodzajach miast, ich strukturze, metodach zakładania, wzrostu, klasyfikacjach i innych zaskakująco frapujących zagadnieniach. Frapujących, gdyż miałem nikłą świadomość o ich istnieniu.

Książkę przeczytałem od deski do deski, choć momentami była to dość oporna lektura ze względu na mocno akademicki język autorki. Ulicówki, wsie kupowe, nieregularne, krzyżowe, szkieletowe, skupione, mieszane, wieloogniskowe. A to tylko o wioskach! Gdy wejdziemy w analizy miast, poziom abstrakcji sięga zenitu. Modelowanie miast to fascynująca próba analizowania czegoś, czego zanalizować się nie da. Na rozwój miast wpływa tyle czynników, że ani człowiek ani komputer tego nie ogarnie. Rodzaj ludności, zakładów, przemysłu, terenu, kompozycji, historycznych zależności czy komunikacji. Liczba elementów wpływających na kategorię miasta nie ma końca…

A jednocześnie są ludzie, którzy znajdują w tej analizie radość. Choć każde miasto jest inne, to oni i tak podzielą je na składowe, wyróżnią dzielnice, narysują siatkę komunikacyjną, skategoryzują rzeki oraz ocenią mieszkańców przez pryzmaty przychodów. I wyjdzie im, że wybrane miasto należy do kategorii „megapolis globalnych lewoskrętnych usługowych z siatką sztokholmską z domieszką waszyngtońskiej ukierunkowane poziomo na strukturze funkcjonalno-przestrzennej”. Szach – mat.

Mógłbym dokuczać takiej analizie i całej dziedzinie wiedzy – gdyby nie to, że tak rzeczywiście jest. Każde miasto jest inne, ale dostrzeganie ich różnic i podobieństw w skali całego świata nabiera rumieńców. Ogarnąć tę syntetykę można jednak dopiero za pomocą trzeciego oka. Bo dwa zwykłe nie wystarczą.

Polecam tę trudną lekturę – po niej nigdy już Wasze zwiedzanie jakiegoś przypadkowego miasta nie będzie takie samo!

#Miasta #Miasto