Ile jest Państw na świecie?

Wydawać by się mogło, że odpowiedź jest prosta – Państwa to nie przejściowa moda, nie szybkozmienny element jakiegoś równania matematycznego. Państwa nie powstają jak grzyby po deszczu, i nie znikają z mapy świata niespodzianie z dnia na dzień. Przyzwyczailiśmy się, że Państwo to coś stałego, uznanego, trwałego. Jednak czy jest to prawda?

Nic bardziej mylnego. Weźmy na przykład sąsiadów Polski. Czy jesteście świadomi tego, że nie ostało się żadne Państwo z którym nasz kraj graniczył jeszcze w 1989 roku, niewiele ponad 30 lat temu? Nie ma ZSRR, Czechosłowacji, Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Są za to Rosja, Litwa, Białoruś, Ukraina, Słowacja, Czechy, Republika Federalna Niemiec. Nieźle, prawda? Okazuje się, że Państwa to taka sama zmienna jak wszystko inne, mierzona jednak dopiero w skali historycznej.

Drugi problem to odpowiedź na pytanie „Czym jest Państwo”? Wikipedia podaje liczbę 193 krajów… lecz istnieją dodatkowe różnego rodzaju terytoria: zależne, pod protektoratem, w zarządzie, autonomiczne. Są terytoria niekontrolowane (np. Antarktyda), są w końcu także tzw. quasi-państwa, czyli kraje posiadające swoje terytoria, rządy, ludność, ale nieuznawane przez większość lub żadne z innych krajów. Przykłady? Tajwan, Palestyna, Abchazja, Górny Karabach, Cypr Północny itd. A gdzie miejsce na tej liście dla Kurdystanu, Republiki Donieckiej, Katalonii, Grenlandii? Okazuje się, że liczba krajów na świecie jest nie dość, że dynamiczna, to wręcz nieokreślona. Dobiję Was i spytam, czy Państwem jest Szkocja? Jest ona częścią Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Ale czy jest Państwem? Oficjalnie nie jest – nie znajdziecie jej na liście krajów członkowskich ONZ. Ale nie mówcie tego żadnemu Szkotowi, zwłaszcza wieczorem w pubie…

Wg różnych źródeł liczba Państw na świecie waha się od wspomnianych 193, przez 201 aż po 219. W 2010 roku przestało istnieć Państwo Antyle Holenderskie, ale w ostatnich latach powstało kilka nowych np. Sudan Południowy (2011 rok). FIFA zrzesza 211 narodowych federacji, a Międzynarodowy Komitet Olimpijski – 205

W szukaniu odpowiedzi na pytanie ile jest Państw na świecie pomocne może być pytanie „A czym jest Państwo”. To struktura organizacyjna… ale niewiele więcej można tutaj jednoznacznie zdefiniować. Jakie cechy powinna taka organizacja spełniać, by stać się Państwem? Przy mnogości obecnie istniejących Państw trudno wskazać decydujące elementy.

Wielkość populacji

Pierwsze co przychodzi na myśl to populacja. Państwo powinno mieć odpowiednio liczną populację, by stać się czymś innym niż plemię! Czy jednak rzeczywiście? Chiny mają 1.4 miliarda (1.400.000.000) mieszkańców, Indie 1.1 miliarda. Istnieje czternaście krajów posiadających populację powyżej 100 milionów. Te Państwa liczą łącznie ponad 5 miliardów mieszkańców, co daje prawie 2/3 ludzkości. Po drugiej stronie bieguna leżą takie „szkraby” jak Nauru (populacja 9.692 osób), Tuvalu (11.147) czy bliżej nas – Monako (30.727), San Marino (33.779) czy Liechtenstein (38.547). Zajmujące setne miejsce pod względem mieszkańców Togo ma 175 razy mniej mieszkańców niż Chiny. Jak widać więc, populacja nie ma zupełnie znaczenia.

Terytorium

Choć wydaje się to odpowiedzią intuicyjną, to podobnie jak liczebność populacji także wielkość czy wyodrębnienie zajmującego przez kraj terytorium nie decyduje o jego Państwowości. Są kraje ogromne, zajmujące miliony kilometrów kwadratowych, jak i miniaturki widoczne na mapach dopiero w dużym powiększeniu. Gdyby terytorium decydowało o istnieniu Państwa, do Grenlandia dawno już takim by była, a Antarktyda zapewne zasiadała w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Państwo owszem, musi posiadać własne terytorium, ale posiadanie terytorium nie oznacza że się tym Państwem jest.

Narodowość

„Jeden kraj, jeden naród” to popularne hasło z przełomu XIX i XX wieku definiujące Państwa narodowe. Gdyż warto wiedzieć, że Państwa oparte o naród do wymysł dość nowy wynikający z ewolucji wielkich struktur społecznych. Przez przytłaczającą większość historii Państwo i Naród były mocno rozdzielnymi pojęciami. Wszystkie kraje były w większym niż w mniejszym stopniu wielonarodowe. I wiele takimi pozostaje do dziś. Pomimo pięknych i wzniosłych haseł międzynarodowych o „Prawach do niezawisłości narodów” jest to jedna z wielu fikcji. Historyczne „My, naród” brzmi pięknie, ale jest zupełnie młodym wynalazkiem. Austro-Węgry składały się z wielu narodów, Rzeczypospolita Obojga Narodów – z dwóch, Litwy i Korony (a były także plany dodania trzeciego narodu – Rusi). Duże Państwa wciąż są wielonarodowe – Rosja, Chiny, Indie itd. I pomimo wzniosłych haseł, wciąż istnieją i będą istniały dziesiątki jak nie setki narodów pozbawionych własnych Państw. Przykładem niech będą Kurdowie, których jest ok 35 milionów.

Wspólna historia, geneza, korzenie

Stany Zjednoczone Ameryki Północnej są młodą strukturą Państwową, podobnie jak wszystkie kraje Ameryki Południowej i Środkowej. Podobnie, a nawet w jeszcze większym stopniu dotyczy do Afryki, która z pominięciem Egiptu i kilku innych kultur, przeskoczyła z etapu wspólnot plemiennych do sztucznie wyznaczonych Państwowości. W rzeczywistości większość Państw świata nie może wykazać się historią, która uzasadniałaby taką czy inną wspólną genezę konsolidującą terytorium w jeden, odrębny kraj. Państwa Ameryki Łacińskiej powstały z gruzów Imperium Hiszpańskiego, kraje Afryki – z gruzów epoko kolonialnej, wiele krajów środkowo -Azjatyckich z gruzów Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich. To nie tak, że wcześniej „tam” nic i nikogo nie było, ale o ile Gruzja czy Armenia mają tysiącletnie korzenie, to trudno mówić o wspólnocie historycznej niektórych z ich sąsiadów. Pakistan jest Państwem subkontynentu Indyjskiego powstałym po upadku Imperium Brytyjskiego i po podziale Indii ze względu na wyznanie religijne – muzułmanie chcieli mieć własny kraj, i tak powstały dwa Pakistany – zachodni czyli Islamska Republika Pakistanu, i położony prawie dwa tysiące kilometrów na wschód od niego Pakistan Wschodni przekształcony podczas wojny domowej w osobne Państwo – Bangladesz.

Biorąc pod uwagę historię Indii, z łatwością można byłoby na tej podstawie wykroić z nich kilkanaście nowych krajów. Kaszmir. Andamany. Sikkim. Jednak tak nie działa mechanizm Państwowotwórczy. Nikt nie powie, że jest Rzymianinem i w związku z tym wraz z innymi Rzymianami ze względu na historię należy im się nowe Państwo. Aborygeni nie mają swojego kraju. Nie powstanie nowy kraj o nazwie Czarna Republika Niewolniczej Ameryki.

Co na to ONZ ?

Damy więc może w naszych rozważaniach wypowiedzieć się mądrzejszemu. Co na to Organizacja Narodów Zjednoczonych, czyli największa globalna organizacja międzynarodowa? Na samym początku Karty Narodów Zjednoczonych jest wzniośle:

1. Członkostwo w Organizacji Narodów Zjednoczonych jest otwarte dla wszystkich miłujących pokój państw, które przyjmują zobowiązania zawarte w niniejszej Karcie i, w ocenie Organizacji, są w stanie i chcą wypełniać te zobowiązania.

2. Dopuszczenie każdego takiego państwa do członkostwa w ONZ nastąpi decyzją Zgromadzenia Ogólnego na zalecenie Rady Bezpieczeństwa.

Miało być pięknie, a wyszło jak wyszło. Z tych definicji drogi czytelników dowiesz się, że niczego się nie dowiesz. „ONZ jest otwarte dla wszystkich miłujących pokój państw” – czyli dla tych, które nie miłują, już nie? To skąd wojny, i czemu Ci którzy nie miłują nie są pozbawiani członkostwa? A jeżeli już ktoś spełnia warunki i przyjmuje zobowiązania, to czemu przyjęcie i tak jest uznaniowe?

Oczywiście zachodzi szereg dodatkowych warunków, jak choćby wymóg suwerenności, władności nad terytorium, jednolitego rządu itd. Sprowadza się to jednak wszystko – wcześniej czy później – do jednego. Państwa są Państwami, jeżeli inne Państwa uznają, że są Państwami. To tzw. teoria konstytutywna. Jesteś wolnym człowiekiem, jeżeli inni Cię za takiego uznają. Nie ma tu mowy ani o wielkości terytorium, ani o wielkości populacji, historii czy osiągnięciu jakiegoś etapu procesów państwowotwórczych.

Druga, stojąca w opozycji definicja to teoria deklaratywna. O państwowości decyduje spełnienie warunków: posiadanie terytorium, populacji, rządu i zdolności do wchodzenia w relacje z innymi państwami. Tzw. protopaństwa używają zwyczajowo tej definicji, która silniej dokumentuje ich prawa. A Państwa istniejące stosują wobec nowych podmiotów tę definicję, która bardziej pasuje do ich aktualnego interesu politycznego. Więc na przykład Państwo Islamskie zdawało się spełniać warunki teorii deklaratywnej, ale nie spełniało warunków konstytutywnych – nikt go nie uznał.

To dopiero wierzchołek góry lodowej. W rzeczywistości wszystko sprowadza się do uznaniowości – ale i ta nie wyczerpuje tematu, gdyż uznać inne Państwo może jedno Państwo, żadne, kilka czy kilkadziesiąt. Mogą się także nawzajem uznawać Państwa nieuznawane przez nikogo innego. Mamy więc następujące przypadki:

1. Państwo członkowskie ONZ, którego nie uznaje któreś z innych Państw członkowskich ONZ. Przykład: Korea Południowa nie jest uznawana przez Koreę Północną – która to uważam że reprezentuje całe terytorium Półwyspu Koreańskiego (i wzajemnie). Chińska Republika Ludowa nie jest uznawana przez Tajwan (i wzajemnie)

2. Państwo niebędące członkiem ONZ, ale uznawane przez Państwa będące członkiem ONZ, ale nieuznawane przez jedno z nich. Przykład: Cypr nie jest uznawany przez Turcję, która uznaje Cypr Północny.

3. Państwo niebędące członkiem ONZ, nieuznawane przez kraje będące członkami ONZ, ale uznawane z jakimś wyjątkiem przez jeden z krajów ONZ. Przykład: Cypr Północny jest uznawany wyłącznie przez Turcję.

4. Państwo niebędące członkiem ONZ, uznawane tylko przez inne kraje niebędące członkami OZN. Przykład: Republika Górskiego Karabachu uznawana tylko przez inne nieuznane kraje takie jak Abchazja czy Osetia Południowa.

5. Państwo nieuznawane przez nikogo. Przykład: Somaliland. Region uznawany przez wszystkie kraje wyłącznie jako autonomiczny region Somalii.

6. Państwa uznawane, ale nie wchodzące w skład ONZ. Przykład: Tajwan, Palestyna.

To wciąż jednak nie koniec przygód z Państwami. Wystarczy wspomnieć niczyją Antarktydę, czy coś takiego jak Mikronacje. Czym są? Są to małe organizacje uważające, że są samodzielne i i suwerenne, choć nikt nie zwraca na to zwykle uwagi. Zwykle pojawiają się w mediach przy okazji różnych sensacyjnych zestawień. Ciekawą listę takich „Państw” znajdziecie tutaj

Na zakończenie warto także zaznajomić się z listą aktualnych sporów terytorialnych – tutaj