Kolejne egzekucje przeprowadzano z niemiecką precyzją: 30 października, 2, 6 oraz 10/11 listopada. Jak podają źródła stosowano za każdym razem ten sam schemat: przeznaczonych do zabicia Polaków ustawiano w lesie, część z nich kopała doły, następnie wzywano ich do wydania sprawcy podpalenia.
Czasem nie trzeba specjalnie daleko podróżować, by trafić na ciekawe miejsce. Bywa, że wystarczy mieć oczy dookoła głowy i szybko podejmować decyzję o użyciu hamulca podczas jazdy.