Salwador oraz wznoszący się w jego zachodniej części wulkan Santa Ana wraz z wierzchołkiem Izalco - czekał na nas. Miałem wielką ochotę wejść na jakiś wulkan...
Salwador stał się naszym maratońskim łupem dość niespodziewanie. Jeszcze dwa tygodnie przed startem nic nie wiedzieliśmy o rozgrywanym tutaj El Maratone…