Category

Gambia
Wspomnień czar, czyli plażowi muzycy z Gambii – film trąci „myszką”, gdyż pochodzi z 2018 roku. I dopiero teraz doczekał się premiery…
Z finansowym podsumowaniem wyprawy do Gambii mam ten problem, że wyprawa miała miejsce trzy lata temu a ja dopiero dzisiaj staram się ją rozliczyć. Muszę więc opierać się na pamięci, która potrafi spłatać niespodzianki, a do tego – i o tym musicie mieć świadomość – wiele mogło się w tym czasie w Gambii zmienić.
Seksturystyka to wielki, globalny, dochodowy biznes. W powszechnej świadomości słyną z niej głównie kraje Azji Południowo-Wschodniej, gdzie w krajach takich jak Tajlandia czy Indonezja mężczyźni w każdym wieku mogą realizować swoje dowolne fantazje erotyczne.
Kraj Gambia – to Rzeka Gambia. Rzeka Gambia – to kraj Gambia. Tak to tutaj działa i wiedzą o tym wszyscy, którzy choć raz odwiedzili ten najmniejszy kraj Afryki. Wiedzą o tym wszyscy Ci, którzy zadali sobie trud by choć na chwilę opuścić turystyczne resorty położone nad Oceanem Atlantyckim…
Coraz trudniej jest nad Polskim wybrzeżem czy też na śródlądowych rzekach znaleźć porty rybackie, które klimatem, wyglądem oraz pracującymi tam ludźmi przypominają te, jakie pamiętamy z odległych lat dzieciństwa. Większość z nich jeżeli przetrwała, to skomercjalizowała się i wygląda zupełnie inaczej niż kilkadziesiąt lat temu…
Co to były za emocje! Tego nie da się opowiedzieć, to trzeba zobaczyć. Wioska kontra wioska, tłum kontra tłum. Mieliśmy wrażenie że ogłuchniemy od dopingu wydobywającego się z setek gardeł zgromadzonych wokół kibiców…
Wyobraźcie sobie maraton, w którym na zwycięzcę czeka 30-kilogramowy worek ryżu. Maraton, na trasie którego – pomimo panującej temperatury blisko 40 stopni – nie ma punktów z wodą. Witajcie w Gambi!
W Afryce łapownictwo zaczyna się dopiero powyżej pewnej kwoty. Poniżej to nie korupcja tylko wspomaganie oraz docenianie urzędnika, który przecież stara Ci się pomóc. Posłuchajcie, oto nasza historia…
Zastanawialiście się kiedyś jaki mają charakter największe katastrofy komunikacyjne świata? Wcale nie są to wypadki autobusów, upadki samolotów czy zderzenia czołowe pociągów. Największe katastrofy komunikacyjne to… zatonięcia promów pasażerskich.