Czyje się zobowiązany, by już na wstępie napisać, że podziwiam ludzi, którzy jeżdżą ze mną w podróże. Trzeba mieć niezłą mentalną krzepę, by wytrzymać psychicznie miejsca, które czasem wynajduję na mapach. Owszem: bywa, że są to cuda, cudeńka i cudenieczka – ale czasem… wręcz odwrotnie. Wtedy takie odkrycie podróżnicze trzeba brać na klatę, i uśmiechać się szeroko. Dzięki chłopaki!
A teraz już na poważnie. Nigdy nie słyszałem o tym, by w Albanii były jakieś kamienne kręgi – w Brytanii, w Hiszpanii, czy nawet w Polsce – ok. Ale w Albanii? I to właśnie wzbudziło moją nieokiełzaną ciekawość. Namówienie towarzyszy podróży było o tyle łatwe, że właściwie to nie mieliśmy aż tak daleko; bywało gorzej.
Moje pierwsze wrażenie po dotarciu na miejsce było dość negatywne; zresztą drugie i trzecie także. Kamienny krąg jest dziś zakopany pod niewysokim ziemnym kopcem obłożonym półtorej metrowej wysokości murkiem. Wrażenie jest więc zupełnie zerowe – nic, ale to zupełnie nic – nie widać. Informacyjnie sytuację ratuje malutkie muzeum (a raczej salka informacyjna) umieszczone zaraz przy wejściu na ogrodzony teren wykopalisk. Tam właśnie znajduje się zbiór podstawowych informacji o tym obiekcie – o ludziach, którzy wznieśli budowlę, oraz o czasach, z których ona pochodzi.
Najbardziej charakterystycznym „eksponatem” – wzruszającym i łapiącym głęboko za serce – jest znajdujący się w salce szkielet młodej kobiety, która zmarła w bardzo zaawansowanej ciąży i została pochowania w kurhanie. Wraz z nią, pomiędzy jej nogami pochowano nienarodzone dziecko, którego kości do dziś znajdują się w matce. Szczegółowe badania wykazały, że szkielet ten ma około trzech tysięcy lat.
Grobowiec kurhanowy w Kamenicy odkryto niedawno, na początku lat 90-tych XX wieku – a więc zaledwie nieco ponad trzydzieści lat temu. U początków swego istnienia grobowiec składał się z pojedynczego grobu pochodzącego z epoki brązu, i złożono w nim szczątki pojedynczego młodego mężczyzny; skala grobu wskazuje, że musiał być to sławny wojownik lub wódz – a z pewnością ktoś bardzo wysoko posadowiony w strukturze społecznej. Grób otoczono podwójnym kamiennym kręgiem, i stąd właśnie pochodzi nieco myląca informacja, że jest to Kamienny Krąg. Dwa rzędy głazów ustawiono w odległości 12 i pół oraz 13 metrów od centrum tak, że pomiędzy oboma kręgami powstała wąska, 40-50 centymetrowa ścieżka.
Przez następne kilkaset lat lokalny lud zamieszkujący tę okolicę dobudowywał do głównego grobowca kolejne – mniejsze – tak, że całe założenie cmentarne ulegało stopniowej rozbudowie. Takich „doklejonych” grobów odkryto około czterdziestu (pochodzących z lat pomiędzy 1200 a 1150 r.p.n.e.) Te pierwsze groby towarzyszące znajdowały się już poza kamiennym kręgiem, ale kolejna fala pochówków trafiła ponownie do środka kręgu; nowe groby budowano nad głazami go tworzącymi i bezpośrednio nad pierwszym, pierwotnym grobowcem. Możliwe, że wynikało to z powolnego nawarstwiania się gruntu i zapadania starszych grobów wraz z kręgami kamieni w głąb podłoża.
W kolejnym okresie datowanym aż do VII wieku przed naszą erą powstało dwieście następnych grobów, a powierzchnia całego „cmentarzyska” uległa powiększeniu do średnicy około 40-50 metrów (z pierwotnych 13 metrów). Wysokość ówczesnego wzgórza grobowego wzrosła do nawet 3 metrów. W trzecim okresie trwającym do połowy VI wieku p.n.e. dodano kolejne 150-200 grobów, co wg archeologów jest dowodem na znaczną ekspansję demograficzną w regionie. Te najnowsze groby były jednak nieco inne niż poprzednie: nie składały się już w tak dużym stopniu z konstrukcji ziemnej – zastąpiono ją w dużej mierze kamiennymi murkami o średnicy 2.5-3 metrów.
Łącznie archeolodzy zidentyfikowali aż 395 grobów, w których za pomocą badań DNA wyizolowali szczątki 420-440 osób oraz znaczną liczbę niewielkich artefaktów, szacowaną na ponad trzy tysiące sztuk: głównie biżuterię, kawałki naczyń – rzadziej fragmenty broni: żelazne miecze, sztylety, groty włóczni.
Obecnie Tumulus w Kamenicy jest największym grobowcem z epoki brązu znajdującym się na terytorium Albanii, a jego wymiary 70 x 50 metrów stawiają go w gronie największych grobowców tego rodzaju na całych Bałkanach.
Niestety to, co widać obecnie na powierzchni, jest w dużym stopniu niesatysfakcjonujące. Oglądając zdjęcia należy pamiętać, że kamienny murek nie jest grobowcem: to tylko współczesne zabezpieczenie postawione w zarysie stanowiska archeologicznego mające chronić wzgórze przed dalszymi uszkodzeniami. Wokół biegnie ścieżka spacerowa którą można okrążyć stanowisko, ale z zupełnie niezrozumiałych dla mnie względów obsługa nie pozwoliła mi na nagrywanie. Można za to swobodnie robić zdjęcia i nagrywać w środku muzeum.
Moja sceptyczna opinia wyrażona o grobowcu na filmie w dużej mierze wynikała z nieznajomości tematu: zdziwiony formą Kamiennego Kręgu byłem mocno zawiedziony tym, co zobaczyliśmy. Dopiero zapoznanie się z materiałami i nabycie wiedzy na temat historii kurhanu zrehabilitowało obiekt w moich oczach. Zainteresowała mnie także mapa znajdująca się w muzeum, pokazująca lokalizację na terenie Albanii kilkunastu innych tego typu obiektów. Pytanie brzmi: czy podczas kolejnej wyprawy do tego kraju moi znajomi to wytrzymają? Z pewnością będzie to dla nich wyzwanie!