Nikt z nas nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji. Uważamy, że historie o wiedźmach – uczestniczkach tajnych nocnych biesiad z diabłem – są od naszego kraju odległe nie tylko w czasie, ale i w przestrzeni. Tymczasem stosy czarownic płonęły także na terenach dzisiejszej Polski. Nie wierzycie?
Z czym kojarzy Wam się „Urban Exploration”? Na pierwszy rzut oka brzmi to dość skomplikowanie. Nazwa ta staje się jeszcze bardziej tajemnicza, gdy użyjemy jej popularnego skrótu: Urbex. Co to takiego?
W mieście Aralsk znajduje się cmentarz, którzy kiedyś leżał nad brzegiem Jeziora Aralskiego. Dziś jest już tylko pustynią, Kazachstan zapomniał o tym miejscu…
KazaPolskie cmentarze rozsiane są zarówno na północy jak i południu Kazachstanu. Planując dotarcie do nich należy zdać sobie sprawę ze skali odległości występujących w tym kraju. Ma on trzy tysiące kilometrów rozciągłości w kierunku wschód – zachód, i ponad półtora tysiąca na linii północ – południe.
Patrzę na te krzyże jeszcze przez chwilę i wiem już, że nie chcę poznać żadnych szczegółów. Żadnej historii. Żadnej opowieści. Robię zdjęcia i uciekam. Obok mijają mnie bezustannie pędzące auta. Przed chwilą sam tak pędziłem, a moje imię także zaczyna się na M.
Kolumbaria mają zwykle kształt prostych ścian z niewielkimi niszami, które przeznaczone są do złożenia w nich urn z prochami zmarłych. W naszym kraju są to zwykle niewielkie budowle przeznaczone dla kilku lub kilkunastu urn, oszczędnie zdobione (lub wcale!) z miejscem przeznaczonym na przytwierdzenie tablicy upamiętniającej zmarłego.
Jeżeli jesteście szczęśliwymi posiadaczami ciśnieniowego ekspresu do kawy, to musicie wiedzieć, że urządzenie to może służyć nie tylko do robienia kawy, ale – przy niewielkiej dawce wyobraźni – oferuje także wspaniałą, rodzinną zabawę…