Podróżuję od 40-go roku życia – i stąd też wzięła się przekorna nazwa bloga, o której genezę często jestem pytany. Od tamtej pory styl moich podróży wciąż ewoluował: najpierw chodziło tylko o przebiegnięcie maratonu w każdym kraju świata, potem o zwiedzanie ciekawych miejsc – a dziś o dotarcie do wszystkich obiektów UNESCO na świecie. To oczywiście niemożliwe, ale… w wyzwaniu jakim są moje podróże nie chodzi o to, by osiągnąć cel – tylko o to, by do niego dążyć.

Najciekawsze opowieści znajdziesz TUTAJ

Najnowsze wpisy:

Muzyka Świata #004: Arabia Saudyjska cz.5

W czwartej części mojej muzycznej podróży przez świat zabieram Was tam, gdzie muzyka jest dość nieoczywistą rozrywką: do Arabii Saudyjskiej!
Read More

Maratony Świata #000: Polska – Bieg Cichociemnych, czyli po pierwsze przeżyć!

Chce mi się wpaść w bagno, podrapać, pocierpieć nieco inaczej niż na zwykłych biegach. Zachciało mi się, staremu dziadu, wystartować w Biegu Cichociemnych – imprezie pokroju Biegu Katorżnika – choć...
Read More

The Polska #005: Stacja kolejowa Mirakowo

„Stoi na stacji lokomotywa. Ciężka, ogromna, pełna paliwa…”. Już nie stoi, została sama stacja. Przystanek Mirakowo to największa stacja na trasie zamkniętej w 1999 roku linii kolejowej Chełmża – Kowalewo...
Read More

Maratony Świata #048: Polska – Chudy Wawrzyniec 2020

W mojej świadomości Chudy Wawrzyniec pojawił się dobre kilka lat temu, gdy po raz pierwszy „Internety” obiegło zdjęcie finiszującego zwycięzcy biegu – Piotra Bętkowskiego – pokonującego ostatnie setki metrów z...
Read More

Maratony Świata #000: Mój setny maraton…

28 lat biegania. Sto maratonów pękło w moim ukochanym Toruniu – podczas XIX edycji Maraton Tadeusza Spychalskiego im. Jurka Stawskiego. „Ekipa” uczestników była niesamowita – zwłaszcza imponował skład weteranów biegania...
Read More

The Polska #004: Domek dróżnika

Tym razem galeria pokaże tylko jedno miejsce – położony 7 km od stacji Chełmża opuszczony przez gospodarzy dom dróżnika przy drodze Mirakowo – Sławkowo. Tory kolejowe przecinały drogę jeszcze 3-4...
Read More

PUB: Podróż 001: Antarktyda cz.6 – Wędrówki Kontynentów

Antarktyda nie zawsze była lodową pustynią, i nie zawsze była samotnym, najbardziej na południe położonym kontynentem. 200 milionów lat temu była połączona z…
Read More

Maratony Świata #047: 200-setny maraton Pawła Żuka 2020

W sobotę miałem okazję wystartować w Jubileuszowym 200-setnym maratonie Pawła Żuka. Pawła który przebiegł prawdopodobnie już ponad pięćset maratonów, ale na oficjalnym liczniku ma ich „zaledwie” pięćset. Jak to możliwe?
Read More

Podróż 039: Indie cz.3 – Himalajska Kolej Górska, UNESCO #1 (994-001)

Himalajska Kolej Górska (Darjeeling Himalayan Railway) to jedna z najsłynniejszych linii kolejowych Indii. Zbudowano ją w latach 1879-1881...
Read More

Maratony Świata #042: Arabia Saudyjska cz.3 – Eco Trail Ultra Marathon 2020

Co jest takiego pociągającego w turystyce maratońskiej? To, że daje ona powód do podróżowania. Wyobraźcie sobie, że wpadacie na pomysł by pojechać do Arabii…
Read More

The Polska #003: Łabędź niemy, Cygnus olor

Zapraszam Wam dziś na balet „Jezioro Łabędzie”. Koniecznie w słuchawkach! Od pięciu lat, zawsze w drugiej połowie czerwca, zamieszkujące jezioro łabędzie przypływają na podwórko oficjalnie przedstawić nam swoje młode. Nie...
Read More

Maratony Świata #046: Polska – Maraton w Rogoźniku 2020

O tym, że biegło mi się rewelacyjnie i że to była fajna przygoda przekonałem się dopiero w domu, składając ten film i oglądając na monitorze ujęcia z kamery. Czym dłużej...
Read More

Podróż 001: Antarktyda cz.5 – Paradise Bay

Zatoka Paradise Bay to już prawdziwa Antarktyda. To niewątpliwie jedno z najbardziej fantastycznych miejsc nas całym kontynencie pełne zwierząt, dzikiej natury…
Read More

Podróż 040: Arabia Saudyjska cz.2 – Droga do Al Uli

Po noclegu na pustyni wyruszyliśmy w dalszą drogę. Czekała nas 300 kilometrowa podróż do Al-Uli, jednego z najbardziej niesamowitych miejsc w Arabia Saudyjska…
Read More

Urodziny nr 47

No i pękło 47 lat. Niby niespodziewanie, ale jednak. Wstał poranek, minęło południe, a potem miły wieczór zmienił się w późny wieczór – ibyło już po wszystkim. Coraz bliżej 50-lat...
Read More

Maratony Świata #001: Antarktyda cz.4 – Antarctica Marathon 2014

Antarktyda i maraton to dwa pojęcia, które wydają się od siebie bardzo odległe. A jednak nie jest to prawdą! Popularność turystyki biegowej sprawiła, że...
Read More

Maratony Świata #045: Polska – Maraton Kudłacza 2020

Czy podczas trwania epidemii koronowirusa można zorganizować maraton? Można. Ale jak to zrobić w ramach dystansu społecznego oraz zgodnie z reżimem sanitarnym? I czy takie zawody biegowe mają sens? Czy...
Read More

Podróż 040: Arabia Saudyjska cz.1 – Autożercze dromadery

Jeszcze do niedawna w Arabia Saudyjska dostępna była prawie wyłącznie dla muzułmanów oraz nielicznych dyplomatów, pracowników kontraktowych oraz wojskowych…
Read More

The Polska #002: Biedronka siedmiokropka, boża krówka

Czy wiedzieliście o tym, że na świecie żyje ponad pięć tysięcy gatunków biedronek? Jeden z tych gatunków, który w naszym kraju pojawił się zaledwie kilkanaście lat temu, już zdążył opanować...
Read More

Podróż 001: Antarktyda cz.3 – Szetlandy Południowe

Z każdą godziną Antarktyda zbliżała się do nas coraz bardziej. W końcu ujrzeliśmy brzegi dzikiego archipelagu wysp - to były Szetlandy Południowe...
Read More

Maratony Świata #044: Polska – Kryptonim Witunia

Jest taka wioska w Polsce, w której w ciągu ostatnich kilku lat odbyło się ponad pięćset maratonów. Ich organizatorem jest Ryszard Kałaczyński – znany też jako „Rolnik z Witunii”. Jest...
Read More
1 18 19 20 21

40 lat i do piachu… Stwierdzenie przekorne, ale – pomimo zmieniającego się świata – wciąż na czasie. Wszyscy wiemy, że w mrocznym średniowieczu ludzie żyli dużo krócej niż obecnie. Jednak nie pamiętamy, że raptem dwieście lat temu średnia życia Europejczyka oscylowała w granicach 30-35 lat. Sto lat później, w 1900 roku wzrosła do 48 lat. Jeszcze w 1950 roku średnia życia np. w Indiach wynosiła zaledwie 32 lata!

Miniony wiek przyniósł wielkie zmiany. Obecnie żyjemy przeciętnie po 70-78 lat. Co jednak z jakością tego życia, zwłaszcza w jego drugiej połowie? Co z chęcią czerpania z niego pełnymi garściami. Przyzwyczajeni jesteśmy do filmików pokazujących dziarskich staruszków szalejących na siłowni, i staruszek tańczących na dyskotekach, ale czy jest to obraz rzeczywisty? Czy chcemy wciąż podbijać świat, gdy „jest już z górki”?

Niewątpliwie obecni 40-latkowie są zdrowsi, sprawniejsi i aktywniejsi niż ich przodkowie. Czy potrafimy wykorzystać ten nowo dany nam czas? Dzieci odchowane, kredyty w końcowej fazie, dom, mieszkanie, samochód. Często jednak jesteśmy tak zmęczeni życiem, że wpadamy w pułapkę nawyków i przyzwyczajeń. Pułapkę braku wyzwań które traktujemy jako zagrożeniem naszego stanu posiadania. Nie chcemy robić nowych rzeczy, a młodzieńcze marzenia zastępuje nam abonament na Netflixie. Okopujemy się na zdobytych pozycjach.

Szukając nazwy dla swojego kanału podróżniczego usłyszałem pewnego dnia zapowiedź wykładu: „Czy po czterdziestce coś nas jeszcze w życiu czeka?”. Pytanie już na pierwszy rzut oka przekorne, ale mimo wszystko dla wielu osób prawdziwe. Po czwartej kresce mamy już ukształtowane poglądy, zawód, pracę, zainteresowania. Coraz rzadziej szukamy czegoś nowego, nieznanego, ryzykownego. Czas spędzamy trawiąc życie, które zbudowaliśmy w pierwszej jego połowie. Konsumujemy to, co do tej pory zrobiliśmy.

A gdyby tak wszystko to odwrócić? Pozwolić zegarowi tykać od nowa?

Zapraszam Was do wspólnej podróży przez Polskę i cały świat. Główne moje cele to maratony, zabytki oraz obiekty UNESCO.

The Polska

W tym dziale znajdziecie podróże po naszym kraju. Podróże – ale takie podane trochę inaczej. Publicystykę podaną czasem z przymrużeniem oka, czasem z nutką nostalgii, a czasem też z łezką wspomnień. Miejsca zarówno oczywiste jak i zupełnie nieistniejące w świadomości podróżników – lub istniejące ale jakby pod zasłoną zapomnienia. Pomimo to jestem pewien że warte odwiedzenia, wspomnienia, utrwalenia. Zwłaszcza to ostatnie – utrwalenie – jest ważne: niestety wielu z nich już niedługo nie będzie.

Kamień na Kamieniu

Zawsze miałem słabość do zamków, choć wiele lat minęło zanim się zorientowałem. Ten dział to próba ogarnięcia całej sterty materiałów – zarówno z Polski jak i ze świata – które nazwoziłem przez ostatnie lata. Sterty nieobrobionych filmów i zdjęć zalegają na moich dyskach twardych czekając na moment, w których je zmontuję i uzupełnię o opisy miejsc. Trochę to czasu zajmie, ale myślę że powstanie bardzo fajna seria!

Maratony Świata

O ile podróżuję od niedawna (od 40 roku życia – skąd i nazwa bloga), to maratony biegam od zawsze. Gdy pytamy co było pierwsze – jajko czy kura, odpowiedź jest trudna. Czy zapytam jednak co było pierwsze: podróże czy maratony – oczywiście maratony. Maratony, które w efekcie doprowadziły w końcu do podróżowania, bo tę bakterię złapałem właśnie podczas wyjazdów zagranicznych na maratony. A że organizowane są one na całym świecie, to dzięki temu nigdy nie zabraknie miejsc do których chciałbym pojechać. Pojechać i upiec tam dwie pieczenie na raz: pobiegać i pozwiedać.

WSPIERA MNIE:

WKB Meta Lubliniec - logo