Na wszystkie te pytania znajdziecie odpowiedź w dzisiejszym filmie – w relacji z Maratonu Kudłacza. To impreza biegowa, która odbyła się w miniony weekend w Brzózie Królewskiej koło Leżajska.
Powiedzieć, że się zmęczyłem to nic nie powiedzieć. Bieganie przy ograniczonych do minimum treningach jest dużo cięższe niż w normalnym sezonie. Do tego krzaki, łąki i zamiast równego asfaltu – piach i leśne wykroty.
Mimo wszystko było warto, bo zabawa i przeżycia towarzyszące zawodom były jak podczas normalnego maratonu. Przy najbliższej okazji koniecznie spróbujcie takich przełajowych maratonów: bo być może tego typu nieduże imprezy na długo staną się jedyną możliwość startu w zawodach sportowych.
Zachęcam Was do organizacji takich właśnie, kameralnych biegów. Mam nadzieję, że dzisiejszy film przekona Wam, że warto.
I tyle.
Zdjęcia: Andrzej Sawiński