Maratony Świata #000: Mój setny maraton…

28 lat biegania. Sto maratonów pękło w moim ukochanym Toruniu – podczas XIX edycji Maraton Tadeusza Spychalskiego im. Jurka Stawskiego. „Ekipa” uczestników była niesamowita – zwłaszcza imponował skład weteranów biegania w Polsce. Wielu z nich poznałem jeszcze w latach 90-tych… I tak pchamy ten wózek do przodu…

Oczywiście jak zawsze po 30-tym kilometrze pojawiają się w głowie pytania – czy warto? Po co? Dlaczemu? Wszystko jednak mija po czterdziestym. Wszak bieganie jest tańsze niż kolekcjonowanie starych samochodów. Zdrowsze niż bycie smakoszem alkoholi świata. I łatwiejsze niż zostanie speleologiem penetrującym najgłębsze jaskinie. Bieganie – jako nałóg – jest takie w sam raz!

Więcej materiałów z kategorii Maratony Świata?