Ów turystyczny profil oznacza, że jest to miejsce doskonałe dla rodzin z dziećmi, nawet tych najmniejszych 2-4 latków. Ścieżka prowadząca w głąb jaskini jest w rzeczywistości wygodnym chodnikiem, zaopatrzonym w barierki, oświetlenie oraz liczne opisy tego, co widzimy wokół siebie. Co dość rzadkie w przypadku jaskiń – nie ma tutaj nawet schodów (poza tymi, które prowadzą z muzeum w dół, do wejścia do jaskini) – jest to miejsce „płaskie” i niewymagające żadnego fizycznego wysiłku.
Ghar Dalam to pozostałość po nieco większej jaskini, która powstała około 2-3 milionów lat temu w krasowych skałach Malty. W tamtych czasach tutejszy klimat był bardziej wilgotny, więc obfite opady deszczy mogły drążyć miękką skałę aż utworzyły długi i szeroki tunel; ten, którego pozostałością jest właśnie dzisiejsza Ghar Dalam. Kilkaset tysięcy lat później płynące wody utworzyły u wejścia do jaskini rzekę, a ta przez kolejny milion lat rzeźbiła leżącą na wprost od wejścia doskonale dziś widoczną dolinę Wied Dalam. Zjawiska hydrologiczne spowodowały, że obecnie dolina znajduje się dużo niżej niż jaskinia, do której wejście jest kilkanaście metrów nad poziomem gruntu; prawie w połowie wysokości zbocza doliny.
Taka lokalizacja – dostęp do płynącej rzeki oraz doskonały widok na okolicę – sprawiła, że miejsce od zawsze było popularne zarówno wśród poszukujących siedlisk zwierząt, jak i idealnie nadawało się na schronienie dla pierwszych ludzi. To tutaj właśnie, na dnie jaskini Ghar Dalam, odnaleziono najstarsze szczątki ludzi przybyłych na Maltę już w piątym tysiącleciu przed nasza erą. Jak blisko siedem i pół tysiąca lat temu ludzie dotarli na wyspę? Warto pamiętać, że trwała wtedy jeszcze końcowa faza epoki lodowcowej, więc poziom oceanów (a więc i Morza Śródziemnego) był niższy. Odległość jaką trzeba było pokonać z brzegów dzisiejszej Sycylii drogą wodą była więc dużo mniejsza.
Jeżeli cofniemy się w czasie o kolejne kilka tysięcy lat, to dotrzemy do czasów, w których Malta posiadała nawet połączenie lądowe z Sycylią i z resztą Europy; tzw. pomost lądowy umożliwiający dotarcie tu suchą nogą. Z tej zatopionej już dziś trasy korzystały zwierzęta: hipopotamy, słonie, gatunki jeleniowate – stworzenia, które na wiele tysięcy lat zadomowiły się na Malcie. Z pewnym przymrużeniem oka można powiedzieć, że słonie dotarły na Maltę wprost z… Europu. Ich historię opowiada muzeum wybudowane bezpośrednio nad jaskinią. Znajdują się tam ciekawe zbiory wiele tysięcy kości zwierząt, które już wymarły, a które odkopano w jaskini – w tym należące do karłowatych hipopotamów i słoni, niedźwiedzi jaskiniowych oraz olbrzymiego łabędzia (cygnus falconeri) posiadającego rozpiętość skrzydeł sięgającą nawet do trzech metrów. Jaskinię zamieszkiwał także endemiczny jeleń, który wyginął zaledwie cztery tysiące lat temu; już w okresie przebywania na wyspie ludzi.
Przez tysiąclecia jaskinia była regularnie zalewana przez wodę z pobliskiej rzeki, co dziś już się nie zdarza – ze względu na obniżenie poziomu grunty; zresztą jedynym śladem po rzece jest dziś już tylko sucha dolina. Wraz z wodą do środka dostawał się muł oraz szczątki roślinne, które deponowały na dnie. Kiedy jaskinię przebadano po raz pierwszy w 1865 roku okazała się ona istną skarbnicą kości i szczątków; także ludzkich.
Badania trwały przez wiele lat – i nadaj są prowadzone. Długość jaskini wynosi obecnie 144 metry, z czego dla turystów udostępniono pierwsze pięćdziesiąt metrów. Wszystkie znaleziska eksponowane są w budynku muzeum stojącym nad jaskinią, przez które musicie przejść idąc w kierunku wejścia do podziemi. Wstęp jest biletowany, i nie da się dojść do jaskini inną drogą. Sama zbiory muzealne są liczne i ciekawe – ale pod warunkiem, że ta tematyka Was interesuje. Za pomocą znalezisk świetnie wyjaśniono całą niemal historię geologiczną Malty – włącznie z istnieniem wspomnianego pomostu lądowego wykorzystywanego podczas migracji zarówno zwierząt, jak i ludzi. Tablice i mapy zrobiły na mnie doskonałe wrażenie, ale nie musi to być tak samo ciekawe dla innych.
Choć jaskinia Ghar Dalar nie znajduje się w topie turystycznych atrakcji Malty i Gozo, to jest popularna i dość licznie odwiedzana. Z racji swojego charakteru jest idealna dla rodzin z dziećmi, ale w związku z tym nie znajdziecie tu tajemniczych zakątków i podziemnych ekscytacji. Spacer jaskinią zajmuje nie więcej niż 15 minut (i to w obie strony), a zwiedzenie muzeum nie więcej niż drugie tyle. Do muzeum najlepiej dojechać wypożyczonym samochodem.