Pośrodku gęstego, dziko rosnącego lasu niedaleko wsi Gronowo – półtora kilometra na północ od niej – wznosi się zaskakująca budowla. Wysoka ceglana rotunda, wsparta atrapami kolumn, z zarwanym dachem i wybitym od zewnątrz starym wejściem. To liczące sobie nieco ponad sto lat mauzoleum niemieckiego rodu von Wolff.

Gronowo, Mauzoleum rodu von Wolff

Grobowiec zaskakuje głównie swoją lokalizacją pośrodku surowego zdawać by się mogło lasu. Gdyby przenieść mauzoleum na jakiś duży cmentarz, wyróżniałby się spośród sobie podobnych być może tylko stanem zachowania – zaawansowaną ruiną. Dach uległ całkowitemu zawaleniu, jak i część podziemna która z pewnością znajdowała się niegdyś wewnątrz grobowca jako odrębna kondygnacja: świadczy o tym choćby to, że podłoga grobowca znajduje się obecnie kilka metrów poniżej poziomu gruntu. Prawdopodobnie była tu piwnica w której składano trumny, a dopiero nad nią znajdowała się główna podłoga parteru przeznaczona dla odwiedzających zmarłych członków rodziny.

Skąd mauzoleum pośrodku lasu? Cóż, by to wyjaśnić należy cofnąć się w czasie i zapoznać się ze zwyczajami niemieckich (zresztą nie tylko) XIX i XX-wiecznych elit. Bogate latyfundialne rodziny zwykle posiadały własne cmentarze zlokalizowane na terenie swych włości – i tak było także tym razem. Rodzina von Wolff miała w okolicy własny pałac – zachowany do dnia dzisiejszego Pałac w Gronowie. Choć ród wprowadził się na tereny Kujaw już w 1798 roku za sprawą swego archonta – Samuela Fryderyka Wolff (zauważcie, że jeszcze bez przedrostka von świadczącego o szlachectwie) – to na swoją reprezentacyjną siedzibę członkowie rodziny czekać musieli jeszcze długie kilkadziesiąt lat.

Gronowo, Mauzoleum rodu von Wolff

Jak wypadało na posiadaczy nadanego prawdopodobnie w drugiej połowie XIX-wieku tytułu von Wolff’owie posiadali także własny rozległy park, oraz rozsiane po okolicy folwarki. I właśnie w pobliżu jednego z nich, w pobliskim parkowym założeniu postanowili wznieść swoje prywatne mauzoleum. Nie do końca wiadomo kiedy powstała budowla którą widzicie na zdjęciach, ani kogo konkretnie tam pochowano (nieznana jest także liczba pochówków) – ale prawdopodobnie wzniesiono ją wraz z pałacem lub niedługo po nim (a ten wzniesiono z chwilą zakończenia Wielkiej Wojny, w 1918 roku).

Niedługo jednak ród cieszył się zarówno pałacem jak i mauzoleum. Już następne pokolenie było świadkami kolejnej wojny, a wraz z jej zakończeniem wkroczenia Armii Radzieckiej, która w ramach wyrównywania niesprawiedliwości dziejowych rabowała i wysadzała w powietrze co tylko się da. Po 1945 roku członkowie rodu von Wolff nie pojawili się już (przynajmniej oficjalnie) w Gronowie, a ich siedziba uległa obowiązkowej nacjonalizacji. Grobowiec – który także doświadczył doszczętnego rabunku oraz „humanitarnego sowieckiego zniszczenia” – został zbezczeszczony; znajdujące się w nim zwłoki wyciągnięto, obrabowano i prawdopodobnie wyrzucono. Nic nie wiadomo o ich dalszych losach, być może zostały przez okolicznych mieszkańców wtórnie pochowane w otaczającym mauzoleum lesie.

Gronowo, Mauzoleum rodu von Wolff

Niewiele jest w sieci informacji o mauzoleum. Prawdopodobnie wokół niego znajdował się niewielki cmentarz, na którym znajdowały się groby chłopstwa i służby, ale nie pozostał po nim żaden widoczny na powierzchni ślad. Zapewne gdyby pogrzebać w darni, to jeszcze coś by się odnalazło – ale historyczna rola tego miejsca jest zbyt nikła, by ktoś podjął się poszukiwań. Prawdę mówiąc to i sami Wolffowie nie wykazali się niczym nadzwyczajnym, a kroniki odnotowały głównie tylko ich obecność – co nie jest ani dobre, ani złe; ot po prostu byli – a teraz już ich nie ma.

Nieco na siłę można jeszcze kombinować z tym tematem, ale to bardziej fantastyka publicystyczna niż rzetelne informacje. Mauzoleum jest takie jak widać, pewnie w ciągu kilku lub kilkunastu najbliższych lat się zawali. Nikt go nie remontuje ani nie dogląda, choć skład odzyskanych cegieł równiutko ułożonych kilka metrów od rotundy świadczy o tym, że być może jakieś plany ratowania obiektu jednak były lub są. Jako że mam niedaleko, to zajrzę w to miejsce powiedzmy za 10 lat – w 2035 roku – i zobaczymy co się zmieniło. Jeżeli oczywiście dożyję.

I tyle.

Chcesz zobaczyć więcej zdjęć? Kliknij znaczniki na poniższej mapie.

The Polska – więcej losowych materiałów z tej kategorii:

Cmentarze – więcej losowych materiałów z tej kategorii: