Fort Jesus to potężna portugalska twierdza wybudowana w latach 1593-1596, której głównym zadaniem była obrona leżącego na wschodnim wybrzeżu Afryki miasta Mombasa. Pomimo swojej nowoczesnej konstrukcji Fort Jesus w ciągu trzystu lat swojej bojowej historii został zdobyty aż dziesięć razy. Nie należy się temu dziwić, gdyż każdy kto rządził tym miejscem zyskiwał niemal automatycznie wpływ na arcyważny szlak handlowy łączący Europę do Indiami.

Kiedy 20 maja 1498 roku portugalski kapitan Vasco da Gama opłynąwszy Afrykę dotarł do Indii, wydawało się, że oto otworzyły się wrota do niewyczerpalnego bogactwa. I rzeczywiście; morski szlak handlowy pozwalał – przynajmniej w teorii – ominąć lądowych pośredników oraz skrócić czas transportu do Europy egzotycznych i niezwykle drogich produktów z Indii i z Wysp Korzennych. Niemniej od wytyczenia szlaku do jego bezpiecznego użytkowania droga była jeszcze bardzo daleka.

Na przeszkodzie w czerpaniu ogromnych korzyści finansowych stały co najmniej trzy problemy: pierwszym z nich były choroby dziesiątkujące marynarzy, drugim zmienności losu i katastrofy morskie, a trzecim – często zapominanym – militarna obecność na szlaku arabskich armad wchodzących w skład omańskich flot handlowych, które już od setek lat penetrowały wschodnie wybrzeża Afryki.

Kenia, Mombasa, Fort Jesus

Szacując ryzyko XVI-wiecznych wypraw morskich do Indii dość powiedzieć, że z około 170 marynarzy, którzy wyruszyli z Vasco da Gamą w historyczny rejs po ponad dwóch latach do kraju powróciło zaledwie pięćdziesięciu pięciu. Członkowie ekspedycji umierali masowo na szkorbut, na choroby tropikalne, ginęli w potyczkach z tubylcami oraz tonęli w otchłaniach Oceanu Indyjskiego podczas sztormów. Bywało, że w kolejnych wiekach na dno szły całe liczące kilkanaście okrętów flotylle.

Podczas swojej drugiej wyprawy do Indii w 1502 roku Vasco da Gama – już jako Admirał Mórz Indyjskich – dowodził flotą złożoną z dwudziestu okrętów. Portugalczycy wiedzieli, że pozostawiona w Indiach część załogi z pierwszej wyprawy została wymordowana na skutek arabskich podszeptów. Szukając zemsty portugalska flotylla zatrzymywała więc przypadkowe arabskie okręty i bezlitośnie je topiła – jak choćby statek udający się do Mekki, na którym zginęło prawie 400 pielgrzymów. Nie dziwi więc fakt, że Arabowie także nie oszczędzali napotkanych statków portugalskich – które nie dość, że pozbawiały ich intratnych dochodów z handlu, to jeszcze mordowały ich bliskich.

Była to praktyka popularna i oczywista w tamtych czasach – nawet członkowie załogi Ferdynanda Magellana powracający do Europy wzdłuż brzegów Afryki Zachodniej uratowali życie tylko dlatego, że na wysokości Wysp Zielonego Przylądka zmienili flagę swojego statku na Portugalską. Blef się powiódł i dopłynęli szczęśliwie do Hiszpanii, choć pod fałszywą flagą.

Kenia, Mombasa, Fort Jesus

Pomimo technologicznej przewagi Portugalczycy byli w tamtym czasie w Afryce Wschodniej na straconej pozycji. Owszem, potrafili wygrywać bitwy i zdobywać kolejne arabskie miasta położone nad Oceanem Indyjskim, ale ze względu na ogromną odległość dzielącą ich od własnej metropolii mieli trudności z utrzymaniem tych zdobyczy. Jedynym rozwiązaniem dającym nadzieję na poprawę sytuacji stała się budowa miast oraz fortów na całej długości szlaku morskiego łączącego Europę z Indiami – praktyka, której w kolejnych stuleciach używali także Hiszpanie i Brytyjczycy. I z tego własnie powodu na jednej z wysp otaczających arabskie wówczas miasto Mombasa (dzisiejsza Kenia) Portugalczycy wybudowali Fort Jesus.

Jak na ówczesne czasy forteca była bardzo nowoczesna. Zaplanowano ją na skalnym wzniesieniu, otoczono wysokimi i grubymi murami, z obszernym dziedzińcem mogącym pomieścić wielu żołnierzy. W narożnikach wzniesiono masywne wieże, a całość uzupełniały arsenały, liczne armaty i koszary. Fort położony nad samym brzegiem oceanu miał bezpośredni dostęp do portu, dzięki czemu w przypadku oblężenia jego załoga mogła liczyć także na wsparcie.

Kenia, Mombasa, Fort Jesus

Niestety piętą achillesową twierdzy zawsze była liczebność załogi. Portugalia nie mogła sobie pozwolić na obsadzanie zamorskich placówek tysiącami żołnierzy, więc załogi fortów zwykle były szkieletowe, a ich wzmacnianie najemnikami wywodzącymi się z lokalnych plemion było dość iluzoryczne. I choć czasem oddziały tubylcze wyróżniały się wiernością, to bywało, że stanowiły dla obrońców problemem nie mniejszy, niż arabscy napastnicy.

Najsłynniejsze oblężenie Fort Jesus miało miejsce pomiędzy 13 marca 1696, a 13 grudnia 1698 roku. Wtedy to do Mombasy dotarła ekspedycja władców Omanu, którzy już czterdzieści lat wcześniej wyrzucili Portugalczyków z terenu swojego kraju i ponownie zajmowali siłą wybrzeże Wschodniej Afryki kierując swoje podboje na południe, aż do Mozambiku. O ile w 1650 roku obrońcy odparli wszystkie szturmy na twierdzę, a napastnicy zadowolili się splądrowaniem miasta, to tym razem imam Omanu – Saif I bin Sultan – postanowił zdobyć fort za wszelką cenę.

Dla Rekinów: kliknij w obrazek, aby poznać zasady współpracy ze mną.
Kenia, Mombasa, Fort Jesus

Twierdzy strzegło zaledwie 50 portugalskich żołnierzy (inne źródła podają liczbę 70), wspieranych przez kilkuset afrykańskich niewolników. W teorii obrońcy mogli jeszcze liczyć na wsparcie sprzymierzonej z nimi Królowej Fatumy z Zanzibaru, ale wszystkie jej próby przyjścia z pomocą oblężonym zakończyły się klęską; w jednej z nich królowa dostała się nawet do omańskiej niewoli… w której spędziła 12 kolejnych lat.

Z miesiąca na miesiąc siły obrońców topniały, tak jak i zgromadzone w twierdzy zapasy. W forcie wybuchły typowe dla oblężeń choroby, których ofiarami padli wszyscy Portugalczycy; po roku obrona została zredukowana do siedemnastu członków rodziny jednego z lokalnych wodzów, ośmiu mężczyzn – wojowników, oraz 50 afrykańskich kobiet, które znalazły tu schronienie w chwili rozpoczęcia oblężenia. Ta nieliczna załoga dotrwała jednak aż do czasu przybycia pierwszych posiłków z innych portugalskich placówek położonych na południe od Mombasy. Nowi portugalscy żołnierze zasilili obronę we wrześniu i w grudniu 1697 roku – po 20 miesiącach oblężenia.

Kenia, Mombasa, Fort Jesus

Niemniej to wsparcie okazało się niewystarczające. Rok później odciętego od świata fortu ponownie broniła zaledwie garstka obrońców: kapitan, dziewięciu żołnierzy oraz… ksiądz. 13 grudnia 1698 roku oddziały Omanu przypuściły kolejny szturm zakończony sukcesem –  napastnicy zdobyli twierdzę po 33 miesiącach oblężenia. Odsiecz spóźniła się zaledwie o tydzień: 20 grudnia przybyła kolejna flota Portugalska, po to tylko, by stwierdzić, że oblężenie zostało zakończone i fort znajduje się w arabskich rękach. Przez kolejne trzydzieści lat zarówno miasto Mombasa jak i Fort Jesus znajdowały się pod Omańskim panowaniem.

O skali problemów z zapewnieniem bezpieczeństwa morskiego szlaku handlowego z Portugalii do Indii – o długości aż 20 tysięcy kilometrów – świadczyć może choćby fakt, że wiadomość o tym, iż Fort Jesus jest oblężony dotarła do Lizbony dopiero pod koniec 1698 roku, w chwili gdy twierdza padła pomimo dwu i pół letniej obrony. Na wieść o tym król Portugalii Piotr II natychmiast nakazał wysłanie eskadry ratunkowej złożonej z okrętów liniowych i fregat; na pokładach statków znajdowało się 950 żołnierzy. Dotarcie do odległego od Mombasy o dwa tysiące kilometrów Mozambiku zajęło eskadrze siedem miesięcy; w tym czasie od chorób na jej pokładzie zmarło 300 żołnierzy – prawie co trzeci zaokrętowany. Ponieważ Mombasa była już zdobyta, eskadra ostatecznie popłynęła do Indii.

Kenia, Mombasa, Fort Jesus

Niezrażona niepowodzeniem Portugalia wysyłała kolejne eskadry w celu odbicia fortu. Popłynęły one w 1700 i 1701 roku; obie nie powiodły się z powodu chorób szerzących się wśród żołnierzy. W tym samym 1701 roku próbowano wysłać pomoc także z Indii – jednak podczas burzy zatonęły wszystkie trzy okręty z których składała się ta armada.

W rzeczywistości jedyną szansą w tamtych czasach na skuteczne wsparcie oblężonych miast położonych na Oceanie Indyjskim było przegrupowanie wojsk zgromadzonych w sąsiednich twierdzach. To jednak osłabiało kolejne miasta, i wystawiało je na ryzyko zajęcia przez przeciwników. Przy chronicznym niedostatku wojsk – regularnie uszczuplanych przez choroby – sytuacja była bez wyjścia.

Fort Jesus w swojej historii jeszcze wielokrotnie przechodził z rąk do rąk. W 1728 udało się go odzyskać Portugalczykom – dzięki wsparciu lokalnych plemion Suahili – ale utrzymali go oni we władaniu zaledwie przez rok. Następnie był on obsadzony przez lokalnych władców afrykańskich aż do 1837 roku, kiedy ponownie zdobyli go Omańczycy. Sześćdziesiąt lat później – w 1895 roku – fort przejęli Brytyjczycy, którzy przekształcili okoliczne tereny w Protektorat Afryki Wschodniej zmieniony następnie w 1920 roku w Kolonię Kenii.

Kenia, Mombasa, Fort Jesus

Aż do 1958 roku w twierdzy funkcjonowało więzienie. Kiedy w ramach globalnej dekolonizacji w latach 60-tych XX-wieku Kenia uzyskała niepodległość, rozpoczęto w tym miejscu wieloletnie badania archeologiczne, a następnie przekształcono fort w zabytek. W 2011 roku Fort Jesus został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO jako jedno z najważniejszych i najlepiej zachowanych XVI wiecznych założeń fortyfikacyjnych ery portugalskiego panowania nad oceanami.

Obecnie twierdza jest najpopularniejszym turystycznym miejscem w Mombasie, obowiązkowym punktem dla każdego zwiedzającego. Jest w doskonałym stanie, wyposażona w kilka armat oraz niemal kompletne budynki przekształcone w muzea i placówki historyczno-badawcze. Jedną z atrakcji jest kompletny szkielet wieloryba, który został wyrzucony na brzeg oceanu w 1992 roku. Warte odwiedzenia jest także stare miasto leżące u stóp twierdzy – bardzo podobne zabudową i klimatem do Stone Town na Zanzibarze.

Dla wydawców: zanurz łapkę w garnku pełnym miodu i poczęstuj swoich czytelników tym artykułem!
Tablica upamiętniająca polskich uchodźców.

Co niezwykłe Fort Jesus to także część historii Polski. W jego zachodniej ścianie, niedaleko głównej bramy wjazdowej, znajduje się niepozorna tablica poświęcona pamięci 20-tysięcy polskich uchodźców przybyłych tu z Iranu, rodzin żołnierzy walczących na terenie basenu Morza Śródziemnego – uciekinierów z sowieckich łagrów – którzy wylądowali w Mombasie w latach 1942-1952.

Ostatnią atrakcją są dwie wielkie 4-calowe armaty stojące przed wejściem do fortu. Wbrew pozorom nie są to jednak armaty lądowe, lecz działa z rozbitego w 1914 roku brytyjskiego krążownika pancernopokładowego H.M.S. Pegasus – okręt został zatopiony w okolicach Zanzibaru podczas bitwy morskiej z niemieckim lekkim krążownikiem Königsberg. Z zatopionego okrętu wydobyto działa artylerii głównej, które posadowiono na lądowych lawetach i w ten oto nietypowy sposób służyły one podczas afrykańskich kampanii I wojny światowej.

Kenia, Mombasa, Fort Jesus

Oficjalna notatka UNESCO:

Fort zbudowany przez Portugalczyków w latach 1593-1596 według projektu Giovanniego Battisty Cairatiego w celu ochrony portu w Mombasie, jest jednym z najwybitniejszych i najlepiej zachowanych przykładów XVI-wiecznej portugalskiej fortyfikacji wojskowej i punktem zwrotnym w historii tego typu budowli. Układ i forma fortu odzwierciedlały renesansowy ideał idealnych proporcji i geometrycznej harmonii w ludzkim ciele. Nieruchomość zajmuje powierzchnię 2,36 hektara i obejmuje fosę fortu oraz jego bezpośrednie otoczenie.

Uwaga

Odwiedzając mój blog wspierasz istotę białkową. Moje opowieści powstają bez pomocy bzdur generowanych przez AI. Opowiadam wyłącznie o miejscach do których dotarłem samodzielnie – nie są to więc automatyczne, wyimaginowane, generatywne treści o smaku informacyjnej papki zalewające dzisiejsze media. Zastosowanie AI w dziennikarstwie to koniec sensu istnienia tego zawodu.

Chcesz zobaczyć więcej zdjęć? Kliknij znaczniki na poniższej mapie.

Kenia – więcej losowych materiałów z wypraw:

UNESCO – więcej losowych materiałów z tej kategorii: