Kameralny. Dobrze zorganizowany. Rzeczywiście ekologiczny – z kubeczkami kartonowymi, bez słynnych plastikowych kubeczków. Trasa szybka, po życiówki, prowadząca przez dające cień lasy. Start o 6 rano, o wschodzie Słońca.
Kiedy zobaczyliśmy znak drogowy z napisem Jajce od razu wiedzieliśmy, że musimy tam pojechać. Bośnia i Hercegowina przygotowała dla nas kolejną niespodziankę!
Wismar Wismar, i po Wismar – tak chciałbym podsumować moją krótką, bo zaledwie kilkugodzinną wizytę w niemieckim Wismar. I wiecie co? Tak właśnie podsumuję. Przyjechałem, „pstrykłem” kilka fotek, i pojechałem. Co tu dużo rozwodzić się w temacie, że mi się nie podobało? No nie podobało. I już.
Przyznam się od razu: z dzisiejszym artykułem mam wielki problem. Uważam, że podróżnik nie powinien opisywać rzeczy, których nie widział na własne oczy. Których nie dotknął, nie polizał, nie powąchał.
Zastanawialiście się kiedyś co oznacza powiedzenie "opowiadać banialuki"? Bośnia i Hercegowina - a dokładniej miasto Bania Luka - udzieliła nam odpowiedzi…
W mieście Aralsk znajduje się cmentarz, którzy kiedyś leżał nad brzegiem Jeziora Aralskiego. Dziś jest już tylko pustynią, Kazachstan zapomniał o tym miejscu…
Pośrodku wzniesienia ocierającego się swym dłuższym bokiem o brzeg płynącej dołem Wisły wznosi się zamek. A raczej zamkowa ruina, gdyż już od kilku stuleci poszczerbione mury oraz kikut samotnie stojącej wieży leżą porzucone i na wpół zapomniane.
Wyobraźcie sobie przepaść rozciągającą się u Waszych stóp oraz podziemną rzekę płynącą dnem. Czechy i Jaskinie Punkty to miejsce, którego odwiedzenie jest…