Pomimo iż część obszaru jest nieogrodzona, to skansenu nie można zwiedzać na własną rękę. Wszystkie obiekty znajdują się tuż obok uczęszczanej linii kolejowej. Przypominam, że chodzenie po torowiskach jest zabronione i grozi śmiercią.
Największą atrakcją Dvigradu jest – zwłaszcza dziś – jego pandemiczna historia. Przynajmniej czterokrotnie w czasach historycznych osada ta padła pod ciosami chorób. Dwie pierwsze epidemie miały miejsce w VI i VIII wieku…13
Twierdza Chełmno to jeden z najmniej znanych systemów fortyfikacji w Polsce. Wybudowana została w tzw. Zakolu Dolnej Wisły; jej zadaniem było uzupełnienie linii twierdz ciągnących się od Gdańska aż po Modlin…
Vlkolínec odwiedziłem wczesną jesienią, kiedy słońce świeciło jeszcze mocno, a cała Słowacja tonęła jeszcze w bujnej roślinności. Osada leży na wysokości...
Około dwustu kilometrów na północny-zachód od Helsinek, kilkanaście kilometrów od dzisiejszego wybrzeża Zatoki Botnickiej, znajduje się długie na 700 metrów wzgórze. Dziś porasta je gęsty las…
Setki lat temu mieszkał w okolicy Łęczycy pewien rycerz. Nie posiadał on ani bogactw, ani okazałej siedziby swego rodu. Mieszkał w skromnej, ciasnej komnacie na przedzamczu. Pewnego razu, podczas wystawnej kolacji na Zamku Łęczyckim, stał się celem niewybrednych żartów współbiesiadników: „Co to za rycerz bez zamku?” – wołali…
Tunezja w Hammamet przyjmuje zupełnie inne oblicze. To liczące 100 tysięcy mieszkańców miasto posiada wspaniałą medinę oraz potężną bryłę historycznej Cytadeli
Pawiany to szczególnie wredne małpy – nie dość, że pozbawione owłosienia tam, gdzie najbardziej by się ono przydało, to jeszcze się z tym obnoszą. Pawiany są wredne, agresywne i niebezpiecznie. Zapraszam Was dzisiaj na krótką opowieść o pewnym stadzie, które urozmaiciło nam podróż po Arabii Saudyjskiej. Opowieść ku przestrodze.
Za siedmioma górami, za siedmioma rzekami była sobie kraina, której mieszkańcy żyli w dostatku i spokoju” – tak zaczyna się niejedna europejska bajka. Niestety bajka, którą Wam dziś opowiem nie pochodzi z Europy…
Kiedy wyszedłem z wnętrza Piramidy Cheopsa pomyślałem, że nic już bardziej niezwykłego w Egipcie mnie nie spotka. Jak się szybko okazało – byłem w błędzie. Na drugi dzień pojechaliśmy do Sakkary…