Chorwacja jest krajem, w którym już trzy razy pobiegłem maraton. Pierwszy był w 2006 roku Split - mój pierwszy zagraniczny maraton w życiu. Drugi w Puli, a teraz Plitwice...
Wasantapańćami Basant Panchami to wiosenne święto związane z kultem Saraswati - bogini nauki i sztuki. Jednej z trzech bogiń, równoważących siły trzech bogów…
Nie jechaliśmy do Libanu z jakimś przeświadczeniem, że jest tam szczególnie niebezpiecznie. Owszem – to i owo wiedzieliśmy, i zdawaliśmy sobie sprawę z realiów – podstawową wiedzę o regionie posiadaliśmy…
Nieliczne plemiona Beduinów, które potrafią przetrwać na obrzeżach tego niegościnnego miejsca nazywają tę pustynię Ar-Rimal – czyli w wolnym tłumaczeniu po prostu piach. I tego piasku jest na prawdę dużo. Wyobraźcie sobie piaszczysty dywan: 1200 kilometrów długości, 500 kilometrów szerokości, i od 100 do 300 metrów grubości.
Zapisanych było blisko 4 tysiące osób, w tym 81 z Polski. Ostatecznie zawodników zagranicznych było bardzo mało – ukończyło 1908 finiszerów w tym 12 biegaczy z Polski. Obostrzenia na granicy spowodowały, że frekwencja na tegorocznej edycji maratonu była prawie o 50% niższa niż rok temu.
Zapraszam na mojego bloga, gdzie wkrótce znajdziecie więcej tego typu „utworów”, które przywiozłem z moich podróży. Oczywiście szukajcie ich w dziale Muzyka Świata. W drugim odcinku…
Indie: co wiecie o tutejszych kolejach? Każdy, kogo o to zapytam, ma przed oczami obraz koszmarnie przepełnionych wagonów i podróżnych siedzących na dachach...