Myśląc o kamiennych kręgach zwykle mamy przed oczami starożytne Stonehenge czy francuski kompleks w Carnac. Tymczasem na takie obiekty, choć w nieco mniejszej skali, natrafić możemy także w Polsce. Gdzie? W Borach Tucholskich, 45 kilometrów na zachód od Starogardu Gdańskiego.
W połowie XIX wielu w Europie rozpoczęto budowy setek mniejszych i większych obiektów tego typu blokujących newralgiczne szlaki komunikacyjne. Jedną z takich twierdz znajdujących się na terenie dzisiejszej Polski znajdziemy w Giżycku, w krainie Wielkich Jezior Mazurskich.
Na jednym z największych polskich portali internetowych natrafiłem kilka dni temu na artykuł, którego autor zamieścił listę szesnastu najbardziej przereklamowanych atrakcji turystycznych świata. Wśród nich znalazła się Wenecja…
Podróżując po Borach Tucholskich, przy osadzie Fojutowo (gmina Tuchola), natknąć się możemy na bardzo nietypową i ciekawą budowlę – największy w Polsce… akwedukt. Akwedukt, który stanowi rzadko spotykane skrzyżowanie dwóch rzek – skrzyżowanie w dodatku bezkolizyjne!
Polska i Litwa to dwa bratnie kraje, które nie zawsze szły ze sobą krok w krok. Jak doszło do tego, że władzę w Rzeczypospolitej przejął władca Litwy Jagiełło?
Po zakończeniu II wojny światowej na fali wkraczania w epokę atomową Ameryka i Rosja dosłownie oszalały na punkcie poszukiwań drogocennych złóż rudy uranu. Były one niezbędne do produkcji nowego rodzaju broni która na zawsze zrewolucjonizowała metody prowadzenia wielkoskalowych konfliktów militarnych. Pod koniec lat 40-tych jedne z ówcześnie najbogatszych takich złóż zidentyfikowano w Polsce.
Położony na szczycie skalnego wzniesienia, wciśnięty pomiędzy granitowe ostańce zamek jest obecnie w stanie tzw. trwałej ruiny. Zachowały się wewnętrzne schody, pełna linia obwarowań oraz przyziemie jednego z budynków – a także część jednej z wież.
Wieś jakich tysiące i historia jakich tysiące. Tym razem nie podam Wam lokalizacji bo miejsce to może znajdować się dosłownie wszędzie. Takich miejsc są wciąż setki, w każdym województwie. Po jednej stronie drogi wieś
Każdy dobrze wychowany zamek ma swoją legendę. O złośliwym duchy, o włóczącej się nocami po murach białej damie, o podłym władcy zamkniętym w piwnicach. W każdej takiej legendzie jest – zgodnie z popularnym przysłowiem – trochę prawdy.