To była bardzo szybka sesja fotograficzna, wręcz błyskawiczna. Podczas podróży na Man Island mieliśmy przesiadkę w Liverpoolu - dość długą, połączoną z noclegiem...
Nie lubię rozliczać kosztów moich wypraw – zwykle spycham je gdzieś tam hen daleko – na potem, na kiedyś, na „przy okazji”. Bo i co dobrego może wyniknąć z wyliczania ile pieniędzy wydałem na podróżnicze fanaberie?
Jestem zmęczony już tymi maratonami w Europie. Ile można biegać ciągle w tym samym kręgu kulturowym? Tu trawa jest zielona, chmury białe a na drodze nie spotkasz dzikich zwierząt. Każdy maraton wydaje mi się taki sam, różni się od siebie co najwyżej liczbą uczestników.
Cesarz Trajan miał 45 lat gdy zasiadł na najwyższym urzędzie w imperium. W 98 roku naszej ery Rzym był niepodważalną, największą potęgą basenu Morza Śródziemnego. W stosunkach międzynarodowych jego władcy wyznawali zasadę „dziel i rządź”…
Opłata startowa była symboliczna: 35 funtów. Dużo drożej kosztował lot na wyspę; trzeba planować przelot z przesiadką w Anglii – może to być i Londyn, i Liverpool. Najdroższe zaś na miejscu są… noclegi. Niestety liczyć się trzeba z wydatkiem rzędu 400 złotych i więcej za dobę.
Księstwo Liechtensteinu ma 24 kilometry długości, i zaledwie od trzech do ośmiu kilometrów szerokości. By wyznaczyć 42-kilometrową trasę maratonu organizatorzy nie mieli zbyt wielkiego wyboru…
W Polsce wciąż wiele dużych imprez biegowych recepty na sukces frekwencyjny poszukuje w szybkiej i łatwej trasie. Całymi tygodniami organizatorzy naszych wielkich maratonów głowią się nad zagadką: jak jeszcze bardziej wyprostować i wypłaszczyć trasę biegu
Chyba każdy z nas kojarzy ten widok: długie rzędy białych, skromnych, wojskowych krzyży ciągnących się wzdłuż nienagannie skoszonych, zielonych trawników. To zapadający głęboko w pamięć obraz amerykańskich cmentarzy wojennych znanych nam głównie z wielu hollywoodzkich produkcji filmowych.
Skończyłem montować krótki film o biegu na Azorach. Niesamowitego, urywającego kapcie biegu ultra pośrodku Oceanu Atlantyckiego. Biegłem tam w 2019 roku. Krótkie ultra, 63 kilometry w niskich górach i w zimnej dżungli.