Miasta

Maratony Świata #075: Polska – Varso Tower

Ponad pół tysiąca biegaczy wzięło udział w premierowej edycji Wbiegnij na Varso Tower. Najszybciej na dach najwyższego budynku w Unii Europejskiej wbiegli utytułowani towerrunnerzy – Piotr Łobodziński i Iwona Wicha.
Read More

Podróż 044: Włochy cz.4 – Kolumna Trajana, UNESCO #34 (91-001)

Cesarz Trajan miał 45 lat gdy zasiadł na najwyższym urzędzie w imperium. W 98 roku naszej ery Rzym był niepodważalną, największą potęgą basenu Morza Śródziemnego. W stosunkach międzynarodowych jego władcy wyznawali zasadę „dziel i rządź”…
Read More

Podróż 051: Tunezja cz.6 – Historia starożytnej Kartaginy, UNESCO #33 (37)

Po latach marzeń w końcu stanąłem na gruzach legendarnej Kartaginy. Wprawdzie Tunezja nie ma wiele wspólnego z tą potęgą morską, ale geografia jest nieubłagana...
Read More

Podróż 039: Indie cz.12 – Kalkuta nocą

Kalkuta nocą - wciąż wracam wspomnieniami do tego spaceru. Wtedy zobaczyłem prawdziwe Indie, a nie te znane z kolorowych okładek biur podróży...
Read More

Wyprawa 033: Chorwacja cz.7 – Dubrownik, historia miasta jakiej nie znacie, UNESCO #30 (95-001)

W starożytności tereny wschodniego wybrzeża Adriatyku zasiedlone były przez plemiona Ilirów, a konkretnie przez plemię Dalmatae – skąd pochodzi nazwa regionu, czyli Dalmacja.
Read More

Podróż 024: Singapur cz.2 – Hotele kapsułowe

Jak bardzo można zmniejszyć przestrzeń hotelową oferowaną klientom? Granicę stanowią hotele kapsułkowe. Singapur jest drogim miastem, więc skorzystałem z kapsuły…
Read More

Podróż 051: Tunezja cz.4 – Bizerta

Czasem podczas podróży dopada mnie turystyczne marudzenie. Tunezja nie była wyjątkiem, i taki właśnie moment słabości miałem podczas zwiedzania miasta Bizerta…
Read More

Podróż 051: Tunezja cz.3 – Cap Angela, kraniec Afryki

Czy wiecie o tym, że Tunezja to najbardziej na północ wysunięty kraj Afryki? Na jej terytorium znajduje się Cap Angela, półwysep stanowiący koniec kontynentu…
Read More

Wyprawa 041: Tanzania cz.9 – Zanzibar i Stone Town, UNESCO #25 (173)

Stare przysłowie mówi: „Jeżeli byłeś na Zanzibarze, to nie byłeś w Tanzanii. A jeżeli byłeś w Tanzanii, to nie byłeś na Zanzibarze”. I jest to prawda…
Read More

Wyprawa 048: Kazachstan cz.8 – Mauzoleum Ahmeda Chodży Jesewi w Turkiestanie, UNESCO #23 (1103)

Tego dnia mieliśmy do pokonania przeszło półtora tysiąca kilometrów. Na kalkulatorze wyglądało to jeszcze realnie: 15 godzin jazdy z prędkością 100 km/godz. Nawet powinno zostać trochę czasu sen. Oczywiście plan okazał się nierealny: gdzieś w połowie drogi zaczęło robić się już ciemno.
Read More
1 2 3 4 5 6

Lubię czytać książki. Gdybym miał czas, to przeczytałbym wszystkie. Po dwa razy. Ponieważ jednak czasu mam mało (jak widać, nawet blog jest dziurawy z braku czasu) to muszę wybierać. A gdy już trzeba wybrać, zwykle decyduje się na książki o czymś, o czym nie mam zielonego pojęcia. Bo co to za przyjemność czytać o czymś, na czym człowiek się zna? To jak pójść zwiedzać las, w którym było się sto razy.

Czemu o tym piszę w dziale tematycznym „Miasta”? Otóż całkiem niedawno (choć gdy czytacie te słowa mogło minąć już nawet dziesięciolecie…) kupiłem książkę pod tytułem „Geografia osadnictwa” autorstwa Danieli Szymańskiej. Książka traktuje o rodzajach miast, ich strukturze, metodach zakładania, wzrostu, klasyfikacjach i innych zaskakująco frapujących zagadnieniach. Frapujących, gdyż miałem nikłą świadomość o ich istnieniu.

Książkę przeczytałem od deski do deski, choć momentami była to dość oporna lektura ze względu na mocno akademicki język autorki. Ulicówki, wsie kupowe, nieregularne, krzyżowe, szkieletowe, skupione, mieszane, wieloogniskowe. A to tylko o wioskach! Gdy wejdziemy w analizy miast, poziom abstrakcji sięga zenitu. Modelowanie miast to fascynująca próba analizowania czegoś, czego zanalizować się nie da. Na rozwój miast wpływa tyle czynników, że ani człowiek ani komputer tego nie ogarnie. Rodzaj ludności, zakładów, przemysłu, terenu, kompozycji, historycznych zależności czy komunikacji. Liczba elementów wpływających na kategorię miasta nie ma końca…

A jednocześnie są ludzie, którzy znajdują w tej analizie radość. Choć każde miasto jest inne, to oni i tak podzielą je na składowe, wyróżnią dzielnice, narysują siatkę komunikacyjną, skategoryzują rzeki oraz ocenią mieszkańców przez pryzmaty przychodów. I wyjdzie im, że wybrane miasto należy do kategorii „megapolis globalnych lewoskrętnych usługowych z siatką sztokholmską z domieszką waszyngtońskiej ukierunkowane poziomo na strukturze funkcjonalno-przestrzennej”. Szach – mat.

Mógłbym dokuczać takiej analizie i całej dziedzinie wiedzy – gdyby nie to, że tak rzeczywiście jest. Każde miasto jest inne, ale dostrzeganie ich różnic i podobieństw w skali całego świata nabiera rumieńców. Ogarnąć tę syntetykę można jednak dopiero za pomocą trzeciego oka. Bo dwa zwykłe nie wystarczą.

Polecam tę trudną lekturę – po niej nigdy już Wasze zwiedzanie jakiegoś przypadkowego miasta nie będzie takie samo!

#Miasta #Miasto