Góry

Podróż 039: Indie cz.3 – Himalajska Kolej Górska, UNESCO #1 (994-001)

Himalajska Kolej Górska (Darjeeling Himalayan Railway) to jedna z najsłynniejszych linii kolejowych Indii. Zbudowano ją w latach 1879-1881...
Read More

Maratony Świata #042: Arabia Saudyjska cz.3 – Eco Trail Ultra Marathon 2020

Co jest takiego pociągającego w turystyce maratońskiej? To, że daje ona powód do podróżowania. Wyobraźcie sobie, że wpadacie na pomysł by pojechać do Arabii…
Read More

Podróż 001: Antarktyda cz.5 – Paradise Bay

Zatoka Paradise Bay to już prawdziwa Antarktyda. To niewątpliwie jedno z najbardziej fantastycznych miejsc nas całym kontynencie pełne zwierząt, dzikiej natury…
Read More

Podróż 040: Arabia Saudyjska cz.1 – Autożercze dromadery

Jeszcze do niedawna w Arabia Saudyjska dostępna była prawie wyłącznie dla muzułmanów oraz nielicznych dyplomatów, pracowników kontraktowych oraz wojskowych…
Read More

Podróż 001: Antarktyda cz.1 – Ushuaia i kraniec świata

Ushuaia to najbardziej na południe położone miasto naszej planety. To także miejsce, z którego startuje większość ekspedycji udających się na Antarktydę...
Read More
1 4 5 6

Nie jestem szczególnym fanem gór. Owszem, jako podróżnik doceniam ich piękno, fascynuję się ich dzikością i niedostępnością. Nigdy jednak nie miałem wystarczająco dużo czasu by zarazić się do nich czymś więcej niż tylko podziwem. 

Góry zajmują bardzo dużą powierzchnię naszej planety. Są naturalną barierą zarówna dla ludzi, dla ich kultur, przyrody i klimatu. Po ich dwóch stronach mogą istnieć zupełnie inne, odseparowane od siebie światy. Góry zaś ze względu na swoją niedostępność są naturalną enklawą dla wszelkiego rodzaju mniejszości. Często, podobnie jak gęste dżungle – stanowią ostoję ginących gatunków i całych cywilizacji. Niestety także ostoję wielu partyzantek i przemytników.

Jako podróżnik nie mogę ignorować gór, pozostaje mi zaprzyjaźnienie się z nimi. Jest to przyjaźń zdystansowana, degustowana z pewnej odległości, choć czasem nie mam innego wyboru jak przejść z nimi do bliższego kontaktu. Z braku doświadczenia robię to jednak spokojnie, powoli i z umiarkowaniem. Nie stawiam sobie wyzwań wspinania na 6-cio tysięczniki. Mój obecny rekord to 4.567 metrów.

Zdobywanie wysokich gór wymaga czasu, planowania, oraz długotrwałych wypraw. Zazwyczaj nie dysponuję podczas podróży ani jednym, ani drugim. Dlatego też najbardziej zauroczyło mnie kiedyś zdobywanie najwyższej góry Gambii – wzgórza Red Rock wznoszącego się na wysokość… 53 metrów nad poziom morza. Choć nie mogę tak do końca pochwalić się zdobyciem tego szczytu – z prostej przyczyny: nie udało nam się go znaleźć.

Oczywiście trochę żartuję. Góry są piękne, i gdy tylko mogę – oraz czas na to pozwala – szukam w górach niewielkich, stonowanych wyzwań – bardziej turystycznych niż eksploracyjnych. Mam na swoim koncie kilka wulkanów, do których czuję szczególny sentyment ze względu na rozpościerające się z ich wierzchołków oraz zboczy niepowtarzalne widoki. Mam nadzieję, że będzie ich w przyszłości jeszcze więcej.

#Góry